Piątek, 22 listopada 2024 r. 
REKLAMA

Piłka nożna. Kotwica wygrała czerwony mecz w końcówce!

Data publikacji: 03 maja 2024 r. 22:23
Ostatnia aktualizacja: 09 maja 2024 r. 13:30
Piłka nożna. Kotwica wygrała czerwony mecz w końcówce!
Fot. WP Pilot  

Marząca o awansie Kotwica długo męczyła się z walczącym o utrzymanie Stomilem, a mecz rozstrzygnął się dopiero w ostatnim kwadransie, po golach zdobytych przez rezerwowych. Sędzia Maciej Pelka z Poznania pokazał aż 16 żółtych kartek i 3 czerwone, a goście kończyli mecz w dziewiątkę.

II liga piłkarska: KOTWICA Kołobrzeg - STOMIL Olsztyn 2:0 (0:0); 1:0 Filip Kozłowski (76), 2:0 Olaf Nowak (90+8).

KOTWICA: Marek Kozioł - Łukasz Kosakiewicz, Michał Kozajda, Maciej Dampc, Cezary Polak - Patryk Pytlewski (72 Marcel Bykowski), Filipe Oliveira (65 Kamil Kort), Zvonimir Petrović (90 Aron Stasiak), Michał Cywiński (72 Filip Kozłowski), Leon Kreković (72 Olaf Nowak) - Jonathan Júnior

Czerwone kartki: Polak (90+3, za drugą żółtą) - Karol Żwir (84, za drugą żółtą), Filip Wójcik (86, za drugą żółtą). Żółte kartki: Polak (2), Oliveira, Cywiński, Kort, Kosakiewicz - Wójcik (2), Żwir (2), Hubert Sadowski, Hubert Krawczun, Filip Szabaciuk, Dawid Retlewski, Iwan Brikner (rezerwowy) i Jan Szpaderski (rezerwowy).

Już w 2. minucie Kozioł obronił uderzenie Retlewskiego, a trzy minuty później po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Polak głową musnął piłkę, która otarła się o słupek. W 10. minucie Dampc, zastępujący grającego wiosną etatowo na stoperze Tomasza Wełnę, wybił na korner piłkę spod nóg Retlewskiego, a później inicjatywę przejęli gospodarze. W 15. minucie w dogodnej sytuacji Kosakiewicz strzelił wysoko nad poprzeczką. Niecały kwadrans później Pytlewski z bliska strzelał przewrotką, a poprawiał Júnior i piłka otarła się o słupek, zaś po chwili jeden z kołobrzeżan uderzył tuż obok bramki. W odpowiedzi Laskowski lobował z własnej połowy, ale Kozioł zdążył wrócić i złapał piłkę. W 38. minucie po centrze Pytlewskiego główkę Krekovicia na róg wybił Miłosz Garstkiewicz, który wcześniej grał w Kotwicy. Jeśli chodzi o zachodniopomorskie akcenty, to w Stomilu grali jeszcze: Sadowski (Pogoń Szczecin, Błękitni Stargard) oraz Krawczun i Piotr Kurbiel (obaj Błękitni Stargard).

Pierwszy kwadrans po przerwie był nieco senny, ale później zaczęły się emocje. W 60. minucie strzał Retlewskiego został obroniony, a uderzenie Wójcika minęło bramkę. Pod drugą bramką Polak strzelił pod poprzeczkę, ale Garstkiewicz obronił. W 71. minucie Kotwica przeprowadziła koronkową akcję, ale Kosakiewicz został zablokowany. Minutę później trener kołobrzeżan Ryszard Tarasiewicz dokonał trzech ofensywnych zmian, które zadecydowały o zwycięstwie. Już po czterech minutach i wrzutce z rzutu wolnego Kosakiewicza, Polak musnął piłkę, a Kozłowski głową umieścił ją w siatce tuż przy słupku. W 63. minucie po brawurowej akcji Nowaka, Kozłowski przed bramką nie doszedł do piłki. W końcówce zrobiło się nerwowo i dwie czerwone kartki otrzymali olsztynianie. W doliczonym czasie po świetnej akcji Polaka z Júniorem, Nowak strzelił tuż obok słupka. Później z boiska usunięty został Polak, a czasowo plac gry musiał opuścić po udzieleniu medycznej pomocy Nowak, zaś pod bramkę Kotwicy udał się golkiper Garstkiewicz, więc liczebność na kołobrzeskim przedpolu przed rzutem wolnym się wyrównała i było gorąco. Po dośrodkowaniu Krawczuna bliski wyrównania był Retlewski. Arbiter doliczył 6 minut, ale często przerywane zawody trwały dłużej, jak na pamiętnym czwartkowym Pucharze Polski w stolicy. W 98. minucie bramkarzowi Stomilu wybito piłkę pod bramką Kotwicy, a po kontrze Nowak posłał futbolówkę do pustej już siatki, przypieczętowując zasłużone zwycięstwo. ©℗ (mij)

 

REKLAMA
REKLAMA

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA