Czwartek, 26 grudnia 2024 r. 
REKLAMA

Piłka nożna. Kluczevia wyprzedziła Hutnika

Data publikacji: 24 listopada 2019 r. 14:04
Ostatnia aktualizacja: 24 listopada 2019 r. 14:04
Piłka nożna. Kluczevia wyprzedziła Hutnika
 

W ostatniej tegorocznej kolejce piłkarskiej IV ligi porażki doznała liderująca Flota Świnoujście, ulegając 0:1 w Kluczewie stargardzkiej Kluczevii, która - wykorzystując potknięcie 0:3 Hutnika Szczecin w wyjazdowym pojedynku z outsiderem z Karlina - zimową przerwę spędzi na II miejscu w tabeli.

Bardzo zimna sobota sprawiła, że spotkanie na szczycie, czyli przyjazd lidera do Kluczewa, na tamtejszy stadion przyciągnęło zaledwie niespełna stu kibiców. Trenowana przez Marcina Narkuna Kluczevia rozpoczęła pojedynek z dużym animuszem, a dla Floty feralna okazała się 13 minuta, kiedy to jedyną bramkę meczu na wagę trzech punktów zdobył były napastnik II-ligowych Błękitnych Stargard Michał Magnuski (grał też jego starszy brat Grzegorz Magnuski), pokonując pamiętającego I-ligowe boje wyspiarzy bramkarza Alana Wesołowskiego.

Zadziwiająca jest metamorfoza prowadzonego przez doświadczonego trenera Mirosława Skórkę Sokoła Karlino, który w ostatnich trzech spotkaniach (w tym z liderem i dotychczasowym wiceliderem) zdobył 7 punktów, a we wszystkich wcześniejszych 14 pojedynkach zaledwie dwukrotnie zremisował ciułając dwa oczka.

W sobotę karlińskie sokoły strąciły z fotela wicelidera szczecińskich hutników, a wynik spotkania rozstrzygnął się w drugiej połowie. Tuż po przerwie pierwszego gola dla gospodarzy strzelił Marcin Gozdal. Druga bramka padła dopiero w 86 minucie po uderzeniu Huberta Górki, a końcowy rezultat w doliczonym czasie gry ustalił Gozdal, po raz drugi wpisując się na listę strzelców.

Z Hutnikiem zrównała się punktami Ina Goleniów, która zremisowała na wyjeździe z Vinetą Wolin 1:1. Prowadzenie dla gospodarzy już w 7 minucie uzyskał Kamil Wiśniewski, a w doliczonym czasie pierwszej połowy wyrównał Maciej Żabicki.

Trzeba jeszcze odnotować dwa wysokie rezultaty; rozbita ostatnio Sparta Węgorzyno uległa w Dygowie tamtejszemu Raselowi aż 0:7 (po dwie bramki zdobyli: Bartłomiej Lal i Leszek Pazdur, a po jednym trafieniu zanotowali: Paweł Waśków, Andrzej Wojciechowski i Łukasz Wiśniewski), a Darłowia Darłowo pokonała na wyjeździe MKP Szczecinek 5:0. ©℗ (mij)

Fot. R. Pakieser

REKLAMA
REKLAMA

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA