Rafał Murawski, Takafumi Akahoshi i Adam Frączczak na dwa dni przed najważniejszym meczem sezonu nie są pewni występu w tym spotkaniu. Murawski i Akahoshi nie trenowali w środę, w czwartek przewidziano dla nich indywidualny trening.
- Przytrafiła mi się dolegliwość i wolałem nie ryzykować – powiedział w czwartek kapitan zespołu.
Dla 35 – letniego pomocnika to życiowy sezon w polskiej ekstraklasie. Nigdy wcześniej nie zdobył w sezonie sześciu goli, a tyle ma obecnie w swoim dorobku.
- W Pogoni mam trochę inne zadania – ocenił R. Murawski. - Gram trochę wyżej, więcej angażuję się w akcje ofensywne, ale wciąż moim głównym zadaniem jest defensywa i mam nadzieję nie zmieniać już swojej pozycji.
O kontuzjowanych piłkarzy martwi się też trener Czesław Michniewicz, choć nie ukrywa, że liczy na ich występ w sobotę.
- Pozostało nam jeszcze trochę czasu i wierzę, że nasi kluczowi zawodnicy dojdą do pełnej sprawności – wyraził nadzieję szkoleniowiec. - Takie mecze jak z Legią wyzwalają dodatkowe pokłady energii i adrenaliny. Sami zawodnicy na pewno też bardzo chcą zagrać w tym meczu.
W czwartek do godziny 14 rozdysponowano już ponad 10 tys. wejściówek. Na meczu zapowiada się rekordowa frekwencja, spotkanie maksymalnie będzie mogło obejrzeć blisko 14,5 tys. kibiców.
- Jeszcze przy tak dużej widowni w Szczecinie nie grałem - powiedział R. Murawski. - To ważne dla nas spotkanie choćby z tego względu, że rywale mocno naciskają i zbliżyli się na niebezpieczną odległość punktową.
O absencji w sobotnim meczu nie myśli też japoński rozgrywający Takafumi Akahoshi, który myślami wybiega już do spotkań w grupie mistrzowskiej.
- Przed nami tak naprawdę osiem spotkań z najlepszymi drużynami w Polsce – powiedział 30 – letni rozgrywający. - W dwóch poprzednich sezonach nie udało się wygrać choćby raz, ale mieliśmy wtedy inne cele. Dziś chcemy osiągnąć nieco więcej.
Z sezonu już dziś zadowolony jest trener Michniewicz.
- Meczem z Legią zamkniemy pewien rozdział – mówi szkoleniowiec. - Przez cały sezon graliśmy równo, byliśmy w czołówce, przegraliśmy tylko cztery razy.
Trener zwrócił też uwagę, że Pogoń przegrała dokładnie tyle samo spotkań, co Legia i straciła prawie tyle samo goli.
- Różni nas na pewno siła ofensywna – dodał trener. - W meczu z Legią musimy zagrać bardzo dobrze i mieć dużo szczęścia. Wtedy możliwy jest dobry wynik. ©℗ (par)
Fot. R. Pakieser