W zimowej scenerii, na niezbyt dokładnie odśnieżonym boisku i przy niemal pustych trybunach, trapiony niesamowitymi turbulencjami beniaminek znad morza, nie miał najmniejszych szans w pojedynku z liderem, dla którego cztery bramki strzelił Kacper Karasek, a przy wszystkich pięciu golach asystował wypożyczony z warszawskiej Legii Igor Strzałek.
I liga piłkarska: KOTWICA Kołobrzeg - BRUK-BET TERMALICA Nieciecza 0:5 (0:2); 0:1 Kamil Zapolnik (24), 0:2 Kacper Karasek (36 karny), 0:3 Kacper Karasek (52), 0:4 Kacper Karasek (55), 0:5 Kacper Karasek (57).
KOTWICA: Marek Kozioł - Łukasz Kosakiewicz, Piotr Witasik, Tomasz Wełna, Leon Ziętek (54 Marcel Bykowski) - Leon Kreković (54 Michał Cywiński), Lucas Ramos, Zvonimir Petrović (90 Tafara Madembo), Filipe Oliveira, Nicolas Rajsel (79 Filip Kozłowski) - Désiré Segbé (79 Aleksander Biegański)
Żółte kartki: Ziętek, Segbé, Petrović - Maciej Wolski, Artem Putiwcew. Sędziował: Piotr Idzik (Poznań). Widzów 300.
W składzie Kotwicy nie zobaczyliśmy już jej najlepszego piłkarza, brazylijskiego napastnika Jonathana Júniora, który zniecierpliwiony finansowymi zaległościami, postanowił opuścić Kołobrzeg, a chęć na jego pozyskanie ma kilka klubów, m.in. ekstraklasowy Radomiak. Może wyborowym snajperem zainteresuje się też zaprzyjaźniona z Kotwicą (głównie za sprawą szalikowców) szczecińska Pogoń, która po kartkach Greka Efthýmisa Kouloúrisa, w grudniowym meczu Pucharu Polski z Zagłębiem Lubin, nie będzie miała ani jednego klasycznego napastnika... Dodajmy. że kołobrzeżanie wyszli na mecz z liderem z Niecieczy także bez podstawowego obrońcy Michała Kozajdy...
Spotkanie rozpoczęło się od obronionego strzału Petrovicia już w 4. minucie, a później do głosu doszli goście, po przerwie niepodzielnie panujący na boisku, co pozwoliło im w drugiej połowie strzelić 3 gole w pięć minut! W 24. minucie po szybkim ataku i podaniu Strzałka, Zapolnik z bliska po raz pierwszy umieścił piłkę w siatce. Jedenaście minut później Ziętek niepotrzebnie faulował Strzałka, a chwilę potem Karasek z 11 metrów podwyższył rezultat. Po przerwie w 50. minucie Kosakiewicz był bliski samobójczego trafienia, a w kolejnej akcji po podaniu Strzałka, Karasek w sytuacji sam na sam z bramkarzem zdobył trzecią bramkę, a wymowne jest, że schodzący wtedy z boiska Ziętek, nie udał się na ławkę rezerwowych, lecz od razu do szatni, co obrazuje atmosferę w zachodniopomorskiej drużynie... Trzy minuty później po asyście Strzałka ponownie strzelał Karasek, lecz dopiero jego dobitka wpadła do siatki. Po kolejnych dwóch minutach i rajdzie Strzałka, Karasek z bliska ustalił końcowy rezultat. Chwila rozprężenia gości sprawiła, że Segbé znalazł się w 100-procentowej sytuacji, lecz jego strzał wybił na korner Adrián Chovan. Po chwili po świetnym podaniu Cywińskiego, w sytuacji sam na sam znalazł się Segbé, ale uderzył w słupek. W końcówce strzał Jakuba Wróbla minął bramkę, a uderzenie Cywińskiego zostało obronione i pojedynek zakończył się wysokim, zasłużonym zwycięstwem podopiecznych Marcina Brosza, a pojawiają się sygnały, że zimą szkoleniowiec piratów Ryszard Tarasiewicz, który nie tak dawno wprowadził na ekstraklasowe salony szczecińskich portowców, może opuścić tonący kołobrzeski okręt...©℗ (mij)