45-letni Marcin Kaczmarek został nowym trenerem drugoligowego Widzewa Łódź. Zastąpi na tym stanowisku Zbigniewa Smółkę. Kaczmarek związał się z klubem roczną umową z opcją przedłużenia. To były piłkarz i trener Pogoni Szczecin, który ma bardzo dużo doświadczeń związanych z awansem do różnych klas rozgrywkowych.
Kaczmarek ostatnio pracował w pierwszoligowym Bruk-Becie Termalice Nieciecza. 45-latek w przeszłości pracował m.in. jako szkoleniowiec Lechii Gdańsk, Pogoni Szczecin, Olimpii Grudziądz i Wisły Płock. Z każdym z tych klubów osiągał sukcesy. Trudno znaleźć dziś szkoleniowca z tak dużymi osiągnięciami i jednocześnie tak mało docenianego przez kluby z ekstraklasy.
Marcin Kaczmarek w swojej trenerskiej karierze dokonał aż sześciu awansów do wyższej klasy rozgrykwowej. Dwa uzyskał z Lechią Gdańsk - z IV do III ligi i z III do II ligi, dwa z Olimpią Grudziądz - z III do II ligi i z II do I ligi, oraz dwa z Wisłą Płock - z II do I ligi i z I ligi do ekstraklasy.
Z dużym prawdopodobieństwem miałby w swojej kolekcji siedem awansów, gdyby po rundzie jesiennej sezonu 2007/08 nie został zwolniony z Pogoni Szczecin, gdy ta grała w IV lidze. Prowadzona przez niego drużyna na półmetku zajmowała pierwsze miejsce, a awans nie był zagrożony.
Kaczmarek w minionym sezonie osiągał z drużyną Termaliki bardzo dobre wyniki, a mimo to został zastąpiony przez swojego klubowego kolegę z Pogoni Szczecin z lat 90 Piotra Mandrysza, Kaczmarek przejął zespół w poprzednim sezonie po dziewięciu meczach, kiedy ten z zaledwie pięcioma punktami na koncie zajmował ostatnie miejsce w tabeli.
Termalica pod wodzą Kaczmarka zakończyła ostatecznie sezon na bezpiecznym ósmym miejscu ze stratą zaledwie dwóch punktów do piątego w tabeli GKS Jastrzębia. Zespół pod wodzą Kaczmarka punktował ze średnią 1,63 punktu na mecz i w tabelce uwzględniającej mecze od momentu objęcia przez niego stanowiska trenera zajął wysokie czwarte miejsce. Mimo to klub postanowił dokonać wymiany szkoleniowca.
To był w przeszłości piłkarz, który przez 4,5 roku występował w szczecińskim klubie w latach 1994-98. Jako nieliczny był zarówno piłkarzem, jak i trenerem pierwszego zespołu. Przed nim, lub po nim dokonali tego jeszcze: Eugeniusz Ksol, Mariusz Kuras, Piotr Mandrysz i Maciej Stolarczyk. (par)
Fot. R. Pakieser