Ekstraliga piłkarek nożnych: CZARNI Sosnowiec - OLIMPIA Szczecin 8:0 (5:0); 1:0 Jaszek (2), 2:0 Horváthová (7), 3:0 Jaszek (11), 4:0 Kostowa (22), 5:0 Zawistowska (41), 6:0 Zawistowska (74), 7:0 Kuciewicz (81), 8:0 Jędrzejewicz (89).
OLIMPIA: Pastusiak - Kędzierska, Brzozowska, Szymaszek, Radochońska (46 Oleszkiewicz) - Bissong, Brodzik, Böhm (80 Siwek), Grosicka (60 Surmiak) - Oleksiak (46 Witczak), Bińkowska (77 Bagińska)
Pierwszy mecz nowego sezonu Ekstraligi piłkarek nożnych był dla naszych olimpijek wybitnie nieudany, bo już w 2 minucie straciły bramkę, a po jedenastu minutach gry przegrywały trzema golami i mecz był praktycznie rozstrzygnięty.
- Nikt się nie spodziewał takiego obrotu wydarzeń, nie powalczyliśmy i rywalki nie musiały się wiele napracować, by wysoko zwyciężyć - powiedział po meczu kierownik Olimpii Łukasz Haliniarz. - Na początku spotkania nasz zespół całkiem się pogubił, a o stratach przesądziły duże błędy w obronie, tak zwane prezenty, a zespół Czarnych swoje szanse pewnie wykorzystał. O meczu w Sosnowcu trzeba jak najszybciej zapomnieć i się pozbierać, bo już za tydzień na swoim stadionie przy ulicy Biskupa Bandurskiego gramy z beniaminkiem APLG Gdańsk. ©℗
(mij)
Fot. Ryszard Pakieser