Wtorek, 14 października 2025 r. 
REKLAMA

Piłka nożna. Historyczny remis Świtu [GALERIA]

Data publikacji: 21 lipca 2024 r. 19:33
Ostatnia aktualizacja: 22 lipca 2024 r. 13:35
Piłka nożna. Historyczny remis Świtu
Fot. Ryszard Pakieser  

Świt w swoim debiucie na drugoligowych arenach zremisował z czołową drużyną poprzedniego sezony KKS Kalisz. Szczeciński beniaminek zdobył bramkę po przerwie i tym samym utrzymał trwającą od czerwca 2023 serię spotkań bez porażki na własnym obiekcie.

REKLAMA

Świt Szczecin - KKS 1925 Kalisz 1:1 (0:1); 0:1 Putno (20), 1:1 Wojdak (76)

Świt: Adrian Sandach - Szymon Nowicki (46, Damian Ciechanowski), Jędrzej Góral, Rafał Remisz, Jonatan Straus, Dawid Kisły (58, Kacper Nowak) -Maciej Koziara (80, Maciej Spychała), Bartłomiej Kasprzak, Kacper Wojdak, 13. Szymon Kapelusz (46, Grzegorz Aftyka) - Krzysztof Ropski (70, Aron Stasiak).

To właśnie przygotowanie stadionu przy ul. Stołczyńskiej było największym wyzwaniem Świtu przed startem II ligi. Obiekt przeszedł w ostatnich tygodniach prawdziwą metamorfozę. W miejscu nasypu od północnej strony powstała nowa trybuna na ponad 900 miejsc, a stara położona po przeciwnej stronie została tymczasowo wyłączona z użytkowania. Prace, które trwały jeszcze w tym tygodniu pozwoliły spełnić minimum licencyjne i cztery dni przed meczem z Kaliszem stadion został dopuszczony do rozgrywek. Na inaugurację przybyło blisko 900 widzów, ale niewielu dotrwało do końca spotkania. Na nasłonecznionej nowej trybunie, bez odrobiny cienia i  przy ponad 30-stopniowym upale trudno było wysiedzieć. Kibice szukali ochłody w cieniu drzew za jedną z bramek, ale wielu nie zobaczyło już historycznej bramki Świtu w II lidze.

Beniaminek rozpoczął mecz dość bojaźliwie, a kaliszanie szybko to wykorzystali. Od pierwszych minut groźnie atakowali prawą stroną i po jednej z takich akcji Putno wymanewrował obrońców i przelobował bramkarza Świtu. Stracony gol zmotywował gospodarzy do zintensyfikowania poczynań ofensywnych. Momentami przypominały one jednak bicie głową w mur. Słynący w poprzednim sezonie z najlepszej defensywy w II lidze KKS (stracił zaledwie 32 bramki), pokazał, że i w tym sezonie obrona będzie jego mocną stroną. Dośrodkowania na pole karne i strzały zza pola karnego nie robiły na KKS większego wrażenia. I tak było do 76 minuty, kiedy do wybitej poza pole karne piłki dopadł Wojdak i strzałem z woleja posłał futbolówkę do siatki. 

Nie kwapiący się wcześniej do ataków KKS ruszył w ostatnich minutach na bramkę Świtu. Goście groźnie atakowali  tym razem lewym skrzydłem. Pod bramką Sandacha dochodziło do niebezpiecznych sytuacji, ale wynik nie uległ już zmianie. (woj)

REKLAMA

Komentarze

tele
2024-07-22 16:04:03
swit promowany na siłe a prawda jest taka ze graja nudna i toporna pilkę,nie da sie tego ogladac:(( to pozbierani piłkarze spaleni w innych klubach i co oni moga zaoferowac.dajta spokój
Paweł
2024-07-22 13:19:37
KKS Kalisz to zupełnie inna drużyna niż ta z ubiegłego sezonu. Podejrzewam że ze składem poprzednim KKS wygrał by bez problemu. Wspomnieć tylko można o najlepszym strzelcu zespołu Hubercie Sobolu który został sprzedany do Widzewa Łódź.
Jan
2024-07-21 20:16:53
Stadion świtu nie do poznania,brawo za upór i wytrwałość,piwo i gięta smaczniejsze jak na Pogoni zawodnicy zrobili swoje i też dobrze się zaprezentowali ,do boju Świt Szczecin.
Aaa
2024-07-21 20:16:37
Aby następny mecz wygrali Gratulacje

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA