ZŁOŚCILI się zmarznięci kibice szczecińskiej Pogoni podczas poprzedniego meczu na Twardowskiego z Lechem Poznań, gdy nie mogli w punkcie gastronomicznym na stadionie kupić gorącej herbaty. Dostępna była tylko wówczas, gdy kupiło się pieczoną kiełbasę za 10 zł.
- Dlaczego Pogoń nie pozwala kibicom rozgrzać się gorącą herbatą? - zapytaliśmy rzecznika prasowego klubu Krzysztofa Uflanda.
- To nie Pogoń prowadzi stoiska gastronomiczne, lecz Restauracja „Kuźnia" z ulicy Śląskiej. Firma ta może prowadzić działalność na meczach portowców dzięki umowie zawartej z Pogonią. Formy cateringu muszą być jednak z nami uzgodnione i tak się dzieje. Rzeczywiście na meczu z Lechem doszło do nieprawidłowości, o czym wiemy, bo sygnalizowali nam to kibice. „Kuźnia" prowadzi stoiska gastronomiczne w trzech strefach, i tylko w jednej z nich, na stoisku pomiędzy budynkiem klubowym i sektorem rodzinnym, herbaty nie można było kupić, lecz można ją było dostać gratis przy zakupie kiełbasy. To kwestia tego, że obsługa stoiska błędnie zinterpretowała sentencję umowy. Sytuacja na meczu z Lechią Gdańsk już się nie powtórzy. Herbata będzie dostępna gratis przy zakupie kiełbasy, ale będzie też można kupić tylko samą herbatę.
Podeszliśmy do wspomnianego stoiska pół godziny przed meczem z Lechią i herbaty nam nie sprzedano. Na rozgrzewkę można było kupić kawę lub grzane piwo bezalkoholowe (alkoholowe sprzedawano tylko zimne, choć to i tak postęp, bo na meczu podwyższonego ryzyka z Lechem nie było go wcale - w środę ryzyko było mniejsze, bo fani z Trójmiasta nie przyjechali dotknięci tzw. zakazem stadionowym). ©℗ (mij)
Cały artykuł czytaj w piątkowym wydaniu Kuriera Szczecińskiego, lub w e - wydaniu.