PISALIŚMY przed tygodniem, że na stoisku gastronomicznym na stadionie Pogoni panują niezbyt sympatyczne zwyczaje. Polegały na tym, że nie można kupić na rozgrzewkę gorącej herbaty, a można ją nabyć jedynie jako dodatek przy zakupie pieczonej kiełbasy.
W czasie meczu z Podbeskidziem sytuacja zmieniła się diametralnie, bo herbata rozdawana była gratis, a jedynym warunkiem by ją otrzymać, było podanie hasła, którym była nazwa szczecińskiej restauracji obsługującej stoisko.
Nie było trudno poznać to hasło, bo informacje nie tylko przekazywali sobie kibice nawzajem, ale udzielał ich także personel stoiska.
Darmowy gorący napój cieszył się dużym powodzeniem i w przerwie kolejka oczekujących była duża i napęczniała znacznie bardziej, niż ustawiona z drugiej strony kolejka po kiełbaski.
Można chyba nawet zaryzykować stwierdzenie, że amatorów herbatki było niedużo mniej, niż fanów ubiegających się o rozdawane w pobliżu plakatów z autografami piłkarzy Pogoni. ©℗ (mij)