Juniorzy Pogoni Szczecin odnieśli kolejne zwycięstwo w rozgrywkach Centralnej Ligi Juniorów. Tym razem pokonali w Słupsku przedostatni zespół w tabeli, Gryf Słupsk 5:0 (2:0) po golach Jarocha (3), Paprzyckiego i Stasiaka.
- Faktem jest, że nie graliśmy z przeciwnikiem nazbyt wymagającym, ale jednak musieliśmy ułożyć sobie mecz w ten sposób, żeby obyło się bez niepotrzebnych stresów i to nam się udało - ocenił trener portowców, Paweł Cretti.
Drużynę juniorów wzmocnił grający od jakiegoś czasu w zespole rezerw Gracjan Jaroch i potwierdził, że drzemią w nim duże możliwości. Na wyróżnienie zasłużyła też cała defensywa. Pogoń rozegrała juz czwarty mecz z rzędu, w którym nie straciła gola.
- Dużo goli strzelamy i w ogóle ich nie tracimy - powiedział P. Cretti. - Chciałbym pochwalić naszych środkowych obrońców: Wawrzynowicza i Nagela, którzy musieli być dobrze skoncentrowani i w porę reagowali na rozpoczynające się kontry przeciwnika. Z dużą pewnością przerywali ich ataki.
Sytuacja Pogoni jest obecnie taka, że już w następnej kolejce może sobie zapewnić awans do strefy medalowej bez względu na wyniki pozostałych do rozegrania meczów. To duży sukces drużyny, potwierdzający, że szkolenie z każdym rokiem stoi na coraz wyższym poziomie. (par)
Fot. R. Pakieser