Piątek, 19 kwietnia 2024 r. 
REKLAMA

Piłka nożna. Guarrotxena w masce

Data publikacji: 22 sierpnia 2019 r. 10:11
Ostatnia aktualizacja: 22 sierpnia 2019 r. 10:11
Piłka nożna. Guarrotxena w masce
 

Piłkarze Pogoni Szczecin w poniedziałkowym meczu z Wisłą Płock staną przed szansą awansu na pozycję lidera. W teorii zadanie nie wydaje się zbyt trudne. Rywalem będzie Wisła Płock, która zajmuje ostatnie miejsce w tabeli, nie wygrała jeszcze meczu, zdobyła zaledwie dwa gole, w tym jeden z rzutu karnego i straciła najwięcej bramek.

- Widzę to trochę inaczej, bardziej pragmatycznie – ocenił trener Kosta Runjaic. - Sytuacja na dziś jest taka, że nasz rywal znajduje się na dole tabeli, ale grał jeden mecz mniej. W zasadzie wszystkie ich mecze były niezłe, poza jednym rozegranym z Lechem w Poznaniu i przegranym 0:4. Nie chcę patrzeć na miejsce w tabeli. Na pewno dokonam odpowiedniej analizy. Mamy ambicje, by pokazać dobrą grę i walczyć przez 90 minut, by dać radość naszym kibicom.

W ostatnim meczu rozegranym w Szczecinie groźnie wyglądającej kontuzji doznał Iker Guarrotxena, który w przerwie meczu został odwieziony do szpitala. Hiszpan w obecnym tygodniu trenuje już z drużyną, ćwiczy w specjalnej masce ochronnej. Z kolei ostatniego meczu z Koroną nie dokończył z powodu kontuzji Benedikt Zech.

- Iker rozpoczął już treningi z drużyną – potwierdził szkoleniowiec. - Przed nami jeszcze kolejne zajęcia i zobaczymy, jak rozwinie się sytuacja. Odbył dopiero dwie jednostki treningowe. To z pewnością zmiana, do której musi się dostosować, ale z moich obserwacji wynika, że maska mu zbytnio nie przeszkadza. Jeśli chodzi o Benedikta to uraz mięśniowy nie był tak poważny, nie chcemy jednak ryzykować i jeszcze nie wiem, jaką podejmiemy decyzję.

Łasicki za Zecha

Benedikta Zecha zastąpił w Kielcach Igor Łasicki i spisał się nadspodziewanie dobrze. Dla szkoleniowca postawa 24-latka nie była jednak zaskoczeniem.

- Wszyscy piłkarze są dla nas ważni – powiedział trener. - Wymagamy od zespołu odpowiedzialności i gotowości do gry w każdym momencie. Wszyscy są potrzebni i kiedy otrzymują szansę to pokazują jakość.

Pogoń w dotychczasowych meczach zaimponowała pod względem gry defensywnej. W pięciu spotkaniach straciła tylko jednego gola, ze stałego fragmentu gry. Jest jednak dużo zastrzeżeń do gry ofensywnej.

- Plan, który mieliśmy, udało się zrealizować i nie dopuszczaliśmy rywali do wielu sytuacji – ocenił trener ostatni mecz w Kielcach. - Chcemy jednak poprawić grę, gdy wyprowadzamy kontrę oraz przy stałych fragmentach gry, ale potrzebujemy jeszcze trochę czasu i ogrania. Zawsze mamy za zadanie pokazać swój pomysł na grę i tym samym koncentrujemy się na pokazaniu naszego stylu, a nie na przeciwniku. Poza tym chcemy być wierni naszemu założeniu, że z piłką czy bez chcemy się stale pokazywać na boisku. W drugiej połowie gry w Kielcach pokazaliśmy bardzo dużo dobrego w obronie i tą drogą musimy iść.

Brakuje Drygasa i Majewskiego

Trener nieco słabszą postawę w ofensywie tłumaczy tym, że w porównaniu z poprzednim sezonem brakuje w zespole takich piłkarzy, jak Kamil Drygas i Radosław Majewski, którzy byli fundamentalnymi postaciami w zespole. Zastępują ich młodzi: Sebastian Kowalczyk i Marcin Listkowski, którzy nie zawodzą, ale czasem brakuje im doświadczenia.

- Myślę, że gdybyśmy mieli w zespole takich piłkarzy jak Radek Majewski czy Kamil Drygas to by nam to pomogło – twierdzi szkoleniowiec. - Mamy jednak młodych chłopaków, jak Kowalczyk czy Listkowski i uważam, że jak dotąd spisują się bez zarzutów.

Do końca sierpnia trwa okienko transferowe i wiele jeszcze może się w drużynie zmienić.

- Z pewnością jeden do dwóch nowych piłkarzy dobrze by nam zrobiło – uważa trener. - Sezon jest długi, więc gdy pokaże się alternatywa, która mogłaby być w naszej sytuacji atrakcyjna, to będziemy ją rozważać. Teoretycznie może się jeszcze wszystko wydarzyć.

Pogoń może w tym roku kalendarzowym rozegrać jeszcze trzy dodatkowe mecze w Pucharze Polski. Los sprawił, że w pierwszej rundzie szczecinianie zmierzą się na wyjeździe z liderem drugiej ligi Stalą Rzeszów.

- Zarejestrowałem fakt wylosowania pucharowego rywala, ale jeszcze się na tym nie koncentruję – powiedział Kosta Runjaic. - Mamy na to czas. Na pewno jesteśmy faworytem, ponieważ gramy z zespołem występującym o dwie klasy rozgrywkowe niżej od nas. (par)

Fot. pogonszczecin.pl

REKLAMA
REKLAMA

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA