Wszyscy doskonale pamiętamy jeszcze historię Adama Frączczaka i słynnego wafelka rzuconego z trybun na płytę boiska podczas meczu Lechia Gdańsk - Pogoń Szczecin. Piłkarz przed wykonaniem rzutu karnego podniósł wafelka, wziął dwa gryzy, a następnie pewnie wykorzystał jedenastkę.
- Muszę przyznać, że długo nie mogłem tego wafelka przemielić w ustach – mówił po meczu napastnik Pogoni. - W trakcie meczu chce się pić, w ustach jest sucho, trudno wtedy coś jeść. Dopiero po wykonaniu rzutu karnego, gdy powróciłem na swoją połowę, to wyplułem resztki jedzenia na murawę.
To jednak nie koniec historii Adama Frączczaka i Knoppersa. Piłkarz i marka Knoppers poczęstują wafelkami wszystkich kibiców, którzy przyjdą na najbliższy mecz z Wisłą Kraków. Łącznie bedzie do rozdania 10 tysięcy sztuk tego wafelka. Taką liczbę produktów dla fanów przekazała marka Knoppers.
Będzie to rewanż Adama w stosunku do kibiców. Tym razem to oni dostaną poczęstunek od piłkarza z tą różnica, że wafelek będzie w opakowaniu i przeznaczony dla swoich kibiców. (par)