Na zakończenie pierwszego tygodnia zgrupowania w Pogorzelicy, piłkarze Pogoni Szczecin pokonali na boisku w Pobierowie Mewę Resko 4:0 (2:0) po golach Paczuka (11), Dwaliszwiliego (37), Nagórskiego (70) i Czerwińskiego (90).
Pogoń grała w składzie:
I połowa: B. Piotrowski – Chouwer, Stańczyk, S. Murawski, Danielak – Przybecki, Bartoszewicz, Kort, Paczuk – Dwaliszwili, Zwoliński.
II połowa: Henger – Rudol, Czerwiński, Matras, Lewandowski – J. Piotrowski, Walski – Listkowski, Akahoshi, Nunes – Nagórski.
Mecz rozgrywany był na zmrożonym boisku, a rywal niespodziewanie okazał się bardziej wymagający, niż Arkonia przed tygodniem.
Trener Michniewicz oszczędził wiodących graczy w drużynie. Nie zagrali: Słowik, Kudła, Fojut, Gyurcso, Fraczczak, R. Murawski, a także kontuzjowani: Matynia i Obst.
Szczecinianie oczywiście mieli wyraźną przewagę, stworzyli mnóstwo sytuacji i na pewno nie mogą być dumni z zaprezentowanej skuteczności. Dogodnych sytuacji nie wykorzystali między innymi: Przybecki (dwukrotnie), Bartoszewicz, Walski, Nagórski.
Przybecki był jednym z aktywniejszych piłkarzy na boisku, zaliczył przy pierwszym golu asystę, ale jeżeli chce zapracować na uznanie u własnych kibiców, to musi zacząć wykorzystywać sytuacje.
Po przerwie dużo akcji przechodziło przez Listkowskiego. Zaliczył dwa otwierające podania, ale jednego nie wykorzystał Walski, a przy drugim piłkę do bramki skierował Nagórski, ale był na minimalnym spalonym.
Zobacz bramki z meczu Pogoń - Mewa:
Fot. R. Pakieser