Sobota, 28 grudnia 2024 r. 
REKLAMA

Piłka nożna. Buksa w gronie najskuteczniejszych

Data publikacji: 27 listopada 2019 r. 20:23
Ostatnia aktualizacja: 27 listopada 2019 r. 20:23
Piłka nożna. Buksa w gronie najskuteczniejszych
 

Adam Buksa zdobył w minioną sobotę dwa gole, dzięki czemu wdarł się do grona 20 najskuteczniejszych piłkarzy Pogoni w historii jej występów na poziomie ekstraklasy. Ma na koncie 22 zdobyte gole, co oznacza, że jest trzecim strzelcem obecnej dekady.

Na razie tylko ex aequo z Łukaszem Zwolińskim, jednak nie ma żadnych wątpliwości, że piłkarz nie spocznie na laurach i będzie wzbogacał swój bramkowy dorobek. Na razie nie wiadomo jeszcze jak długo. Piłkarz ma ważny kontrakt do końca czerwca 2021 roku, więc jeżeli Pogoń zechce na piłkarzu zarobić, to najpóźniej latem musi go sprzedać.

Jeżeli nastąpi to latem, będzie to oznaczało dla piłkarza najlepszy czas na zagraniczny transfer. Piłkarz będzie miał niespełna 24 lata, doświadczenie zdobyte na boiskach ekstraklasy i być może okazały strzelecki dorobek. Swoją jakość musi potwierdzić w kolejnych meczach.

Robert Lewandowski jest doskonałym przykładem dla wielu polskich piłkarzy. Do zagranicznego klubu odchodził w wieku 22 lat, był zatem młodszy od Buksy, ale został sprzedany w glorii mistrza Polski, króla strzelców i reprezentanta Polski. O to wszystko Buksa może powalczyć w ciągu najbliższych sześciu miesięcy.

Cztery gole i dwie asysty z Legią

Buksa w meczu z Legią rozegrał jedno ze swoich najlepszych spotkań. W tym roku kalendarzowym grał przeciwko tej drużynie cztery razy i zdobył cztery gole, dokładając do tego dwie asysty. Piłkarz umie zatem zmobilizować się na mecze z potentatami polskiej ekstraklasy.

Dla zagranicznych skautów to bardzo ważne, żeby potwierdzać dobrą dyspozycję w meczach o dużym ciężarze gatunkowym, a Buksa w takich spotkaniach radzi sobie doskonale. Dwa gole w jednym meczu udało mu się zdobyć w obecnym sezonie po raz pierwszy. W poprzednim dokonał tego trzy razy, dwa sezony temu jeden raz. Czekamy zatem na hat tricka.

Nasz najlepszy obecnie napastnik złamał barierę 20 zdobytych goli dla Pogoni, nie rozgrywając nawet pół setki spotkań w barwach szczecińskiego klubu. Częstotliwość zdobywania przez niego bramki jest bardzo duża, jedna z najwyższych w historii klubu.

Biorąc pod uwagę tylko tych piłkarzy, którzy zdobywali dla Pogoni co najmniej 20 goli, to Buksa jest jednym z pięciu piłkarzy, którzy trafiali do bramki przeciwnika przynajmniej raz na trzy mecze. Prócz niego są to jeszcze: Marcin Robak, Marek Leśniak, Zbigniew Stelmasiak i Marian Kielec. Buksa pod tym względem plasuje się na drugim miejscu.

Robak z golem co 1,5 meczu

Większą częstotliwością zdobywania goli popisywał się jedynie Marcin Robak, który trafiał do bramki rywala średnio raz na 1,5 meczu. Przypadek Robaka jest jednak inny. Zawodnik ten na 32 zdobyte gole dla Pogoni aż 9 uzyskał po strzałach z rzutów karnych, co znacznie ułatwiło mu zbudowanie tak okazałego dorobku.

Jedenastki też trzeba umieć egzekwować i wykorzystywać, generalnie wyznaczani są piłkarze znajdujący się w dobrej strzeleckiej formie, z najlepszymi predyspozycjami, z mocną psychiką, jednak takich graczy może być kilku, a wykonawca jest tylko jeden, który staje przed dużą szansą wzbogacenia się o kolejnego gola, którego niekoniecznie musiał wypracować. Zdarzały się w przeszłości sytuacje, że gole z rzutów karnych zdobywali też bramkarze.

Buksa z 22 zdobytych goli tylko trzy zdobył po strzałach z rzutów karnych. W poprzednim sezonie aż osiem razy do jedenastek podchodził Kamil Drygas i wykorzystał zaledwie pięć z nich. Gdyby do tych rzutów karnych podchodził Buksa, to dziś mógłby mieć 30 zdobytych goli zamiast 22, czyli prawie tyle samo, ile ma na koncie znacznie bardziej doświadczony Robak.

W obecnej dekadzie niekwestionowanym liderem strzelców jest Adam Frączczak, który zdobył 48 goli. 12 z nich padło po strzałach z rzutów karnych. Gdyby jedenastki wykonywał ktoś inny, to Frączczak zdobywałby gole średnio raz na sześć meczów, czyli jak na gracza ofensywnego całkiem przeciętnie.

Buksa lepszy od Frączczaka

Porównując to z osiągnięciami Buksy, który bez rzutów karnych zdobywa w Pogoni gole raz na 2,5 meczu, to nie ma żadnych wątpliwości, który piłkarz jest bardziej skuteczny. Buksa, rozgrywając 25 meczów, zdobywa średnio 10 goli, natomiast Frączczak w analogicznym czasie tylko cztery. Bez uwzględniania rzutów karnych.

Marcin Robak nawet bez uwzględnienia goli strzelonych z rzutów karnych ma najlepszą średnią w historii klubu pod względem częstotliwości trafiania do bramki przeciwnika. Piłkarz w 49 meczach zdobył bez rzutów karnych 23 gole, czyli wypracował dorobek zaledwie nieznacznie lepszy do Adama Buksy.

Obecny napastnik Pogoni również ma na koncie 49 rozegranych spotkań i bez rzutów karnych 19 zdobytych goli. Do Marcina Robaka trochę mu jeszcze brakuje, ale może go dogonić jeszcze podczas tegorocznych meczów, przed którymi panuje bardzo duży optymizm.

W obecnej dekadzie Pogoń miała czterech piłkarzy, którzy wdarli się do grona piłkarzy z dorobkiem przynajmniej 20 zdobytych goli. Prócz wspomnianych: Adama Frączczaka (48 goli), Marcina Robaka (32 gole) i Adama Buksy (22 gole) jest jeszcze Łukasz Zwoliński (22 gole).

Na równi z Turowskim

Jest jedynym w tym gronie wychowankiem z identycznym dorobkiem bramkowym jak Buksa (49 meczów) czy grający w przeszłości Janusz Turowski (78 meczów). Biorąc pod uwagę częstotliwość zdobywania goli, to wynik Zwolińskiego jest bardzo przeciętny. W Pogoni zdobywał gola średnio raz na pięć spotkań, czyli raczej kiepsko.

Był klasycznym napastnikiem, zawsze ustawionym najbliżej bramki przeciwnika, rozegrał 111 spotkań na poziomie ekstraklasy, więc zdecydowanie można w jego przypadku mówić o dorobku poniżej oczekiwań. W przeciwieństwie do innych najlepszych strzelców obecnej dekady nie zdobywał goli z rzutów karnych, co nie znaczy, że się do nich nie przymierzał. Próbował aż trzy razy i za każdym razem sytuacji nie wykorzystywał.

Mało tego, brał się do wykonywania jedenastek, nie będąc wyznaczonym przez trenera. Tak było w spotkaniu z Jagiellonią jesienią 2015 roku. Sytuację uratował Akahoshi, który dobił obroniony strzał Zwolińskiego, co uratowało napastnika Pogoni.

Co ciekawe, najskuteczniejsi w historii Pogoni napastnicy na poziomie ekstraklasy – Leszek Wolski (88 goli), Marian Kielec (81), Robert Dymkowski (73) i Marek Leśniak (65) – nie wykonywali rzutów karnych. W przeszłości panowała dość specyficzna zasada, że piłkarze najbardziej ofensywni, najbardziej skuteczni nie byli generalnie wyznaczani do wykonywania jedenastek.

W reprezentacji było podobnie

Dotyczyło to nie tylko Pogoni, ale też reprezentacji Polski. W latach 70. ubiegłego wieku rzutów karnych nie wykonywali napastnicy: Grzegorz Lato, Andrzej Szarmach czy Robert Gadocha. Zawsze robił to Kazimierz Deyna. Później do rzutów karnych nie podchodził Zbigniew Boniek czy Włodzimierz Smolarek.

Inna sprawa, że w poprzednich dekadach dyktowanych rzutów karnych było znacznie mniej, musiały to być absolutnie jednoznaczne przewinienia. Dziś rzutów karnych dyktuje się więcej, częściej wykonują je napastnicy i przez to mocno poprawiają swój dorobek bramkowy.

Biorąc pod uwagę najskuteczniejszych napastników Pogoni pod względem częstotliwości zdobywania goli, to poza prowadzącymi w tej klasyfikacji – Robakiem i Buksą – zaliczają się do nich: Marek Leśniak (gol raz na 2,31 meczu), Zbigniew Stelmasiak (2,36), Marian Kielec (2,68), Robert Dymkowski (3,46), Janusz Turowski (3,54), Leszek Wolski (3,95), Edi Andradina (3,96), Piotr Mandrysz (4,03) i Jarosław Biernat (4,19).

W gronie tych piłkarzy rzuty karne wykonywali jedynie Edi Andradina i Piotr Mandrysz, którzy grali w ostatnich 25 latach. Obaj i do tego Jarosław Biernat są jedynymi pomocnikami w tym gronie, ale bardzo ofensywnie nastawionymi, wykonującymi regularnie rzuty wolne. Pozostali piłkarze byli napastnikami, ale pozbawieni możliwości powiększenia dorobku bramkowego po strzałach z rzutów karnych czy rzutów wolnych.

Napastnicy strzelają karne i wolne

Sytuacja w przypadku liderów obecnej dekady: Frączczaka, Robaka i Buksy wygląda inaczej. Każdy z nich zdobywał gole nie tylko po rzutach karnych, ale również po rzutach wolnych. Rola napastników w dzisiejszym futbolu zmieniła się. Są to piłkarze nie tylko wykańczający akcje drużyny, ale też wykonują stałe fragmenty gry, co w latach poprzednich nie miało miejsca na tak szeroką skalę jak obecnie.

W poprzednich dekadach bardzo modne były piłkarskie duety tworzone z piłkarzy o różnych charakterystykach – jeden z graczy wykańczał akcje, drugi dogrywał, wypracowywał sytuacje, ale też zdobywał bramki. W latach 60. taki duet tworzyli Marian Kielec i Jerzy Krzystolik, w latach 70. Leszek Wolski i Zenon Kasztelan,  w latach 80. Marek Leśniak i Adam Kensy, a w latach 90. Robert Dymkowski i Olgierd Moskalewicz.

W obecnej dekadzie nie doczekaliśmy się pomocnika strzelającego dużo goli. Najwięcej bramek zdobyli Kamil Drygas (18) i Rafał Murawski (17). Ten ostatni zakończył już karierę, więc swojego dorobku nie powiększy, Drygas natomiast leczy przewlekłą kontuzję i najwcześniej zobaczymy go na boisku wiosną przyszłego roku. ©℗

Wojciech PARADA

 Fot. R. Pakieser

Najlepsi strzelcy Pogoni w historii: 

1. Leszek Wolski           88 goli    348 meczów – śr. 3,95    1971-1987

2. Marian Kielec             81 goli    217 meczów – śr. 2,68   1959-1970

3. Robert Dymkowski     73 gole    253 mecze – śr. 3,46    1992-2002

4. Marek Leśniak            65 goli    150 meczów – śr. 2,31   1982-1988

5. Zenon Kasztelan         51 goli    310 meczów – śr. 6,01   1965-1982

6. Adam Frączczak          48 goli    210 meczów – śr. 4,38   2012-?

7. Olgierd Moskalewicz    38 goli    175 meczów – śr. 4,61   1992-2004

8. Adam Kensy                35 goli    244 mecze – śr. 6,87    1975-1986

9. Piotr Mandrysz            33 gole    133 mecze – śr. 4,03    1992-1999

10. Marcin Robak             32 gole     49 meczów – śr. 1,53  2013-2015

11. Jerzy Krzystolik          27 goli    144 mecze – śr. 5,33    1960-1971

12. Edi Andradina             26 goli    103 mecze – śr. 3,96    2005-2013

      Zbigniew Łowkis         26 goli    120 meczów – śr. 4,61  1960-1968

14. Zbigniew Stelmasiak    25 goli     59 meczów – śr. 2,36  1981-1983

15. Kazimierz Sokołowski   24 gole   210 meczów – śr. 8,75 1981-1989

      Marek Ostrowski         24 gole    181 meczów – śr. 7,54 1982-1988

17. Janusz Turowski          22 gole      78 meczów – śr. 3,54 1979-1985

      Łukasz Zwoliński         22 gole    111 meczów – śr. 5,04 2012-2018

      Adam Buksa               22 gole      49 meczów – śr. 2,22 2018-?

20. Jarosław Biernat          21 goli       88 meczów – śr. 4,19 1978-1985

REKLAMA
REKLAMA

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA