Błękitni Stargard - Olimpia Grudziądz 1:2 (0:1). Bramki: A. Kwiatkowski (53) - Hirsz (18), Kaczmarek (59). Czerwone kartki: Witasik (8) i Ziętarski (89).
Błękitni: Rzepacki - Patrzykąt (82, Orłowski), Baranowski, Ostrowski, Rogala - Shimmura, Karmański (63, Cywiński), Starzycki (63, Prawucki), M.Kwiatkowski (76, Zdunek), A. Kwiatkowski - Brzeziański .
Nieudanie wypadł debiut w Stargardzie nowego trenera Adama Topolskiego. Błękitni przegrali inauguracyjny mecz nowego sezonu II ligi, nie potrafiąc wykorzystać osłabienia gości. Olimpia przez ponad 80 minut grała w dziesiątkę, a spotkanie kończyła w dziewięcioosobowym składzie.
Dla kibiców w Stargardzie występ pierwszy po wakacyjnej przerwie występ był wielką niewiadomą. W przerwie między rozgrywkami w stargardzkiej ekipie doszło do prawdziwej rewolucji kadrowej. Zmieniło się kilkunastu piłkarzy, a zespół potencjalnych wzmocnień szukał jeszcze tydzień przed inauguracją II ligi. Ostatecznie w spotkaniu z Olimpią na murawie zaprezentowało się 10 pozyskanych przed sezonem piłkarzy.
Brak zgrania widoczny był w ekipie Błękitnych przez cały mecz. Defensywa nie stanowiła monolitu, a w akcjach ofensywnych mnóstwo było niedokładność. Stargardzianie zaprezentowali kilka ciekawych akcji skrzydłami, groźne były też dośrodkowania, ale to wszystko okazało się za mało na spadkowicza z I ligi.
Olimpia już w 8 minucie po brutalnym faulu na Brzeziańskim straciła pierwszego piłkarza Witasika. Jego los tuż przed końcem meczu podzielił w podobnej sytuacji Ziętarski. W osłabieniu piłkarze z Grudziądza strzelili jednak dwie bramki.
Przy drugiej dośrodkowywał były gracz stargardzkiej drużyny Wawszczyk. Błękitni odpowiedzieli tylko trafieniem A. Kwiatkowskiego zza pola karnego. Stargardzianie w końcówce pierwszej i ostatnich minutach meczu mieli okazje do wyrównania, ale ich nie wykorzystali. (woj)
Fot. R. Pakieser