Arsenal Londyn zdecydowany jest na wykupienie z Pogoni Szczecin Sebastiana Walukiewicza już podczas zimowego okna transferowego.
Serwis football.london twierdzi, że pozytywne opinie o 18-letnim obrońcy wyrazili wszyscy wysłannicy klubu obserwujący piłkarza. Szef skautów Arsenalu Sven Mislintat uważa, że pozyskanie młodego piłkarza może już dziś stanowić potencjalne wzmocnienie pierwszej drużyny Kanonierów prowadzonej przez Unaia Emeryego.
Sven Mislintat pracuje w Arsenalu od niespełna roku, wcześniej przez ponad 10 lat był odpowiedzialny za stworzenie siatki skautingowej w Borussii Dortmund. Doprowadził miedzy innymi do sprowadzenia do Dortmundu Roberta Lewandowskiego.
Zainteresowanie Walukiewiczem wyrażało w ostatnim czasie wiele bardzo mocnych i renomowanych klubów w Europie. Niemal na każdym meczu portowców obecnych było po kilku wysłanników z różnych miejsc Europy i pilnie obserwowali poczynania juniora. Wymieniało się nazwy takich klubów, jak: Barcelona, Southampton, Liverpool, czy Chievo Werona.
Ci ostatni byli blisko wykupienia Walukiewicza trzy miesiące temu, jednak nie zdecydowali się wydać miliona euro. Dziś na pewno muszą tego żałować. Walukiewicz na pewno nie zostanie sprzedany za kwotę poniżej 3 milionów euro. Im dłużej występuje na boiskach ekstraklasy, tym jego wartość rośnie.
Brzęczek nie wysłał powołania
Piłkarz robi błyskawiczne i kolosalne postępy. Już dziś powinien być sprawdzony w pierwszej reprezentacji Polski, ale trener Jerzy Brzęczek nie zdecydował się na powołanie młodego piłkarza. W rozmowie z Przeglądem Sportowym stwierdził, że brał pod uwagę tego piłkarza, ale na obserwacjach się skończyło.
Jerzy Brzęczek postanowił wysłać zaproszenia do piłkarzy notorycznie zawodzących w ostatnich latach i na dodatek mających kłopoty z miejscem w składzie drużyn klubowych, nie zdecydował się na ruch odważny, bezkompromisowy i pozostawił Walukiewicza do dyspozycji trenera reprezentacji młodzieżowej do lat 20 Jacka Magiery.
Jeżeli Walukiewicz miałby trafić do Arsenalu, to może to nastąpić już podczas zimowego okna transferowego. Serwis football.london informuje, że Arsenal potrzebuje wzmocnień jeszcze w obecnym sezonie, nie traktuje Walukiewicza, jako perspektywicznego gracza na przyszłość, ale realnego konkurenta dla grających obecnie środkowych obrońców.
Jest mało prawdopodobne, by Walukiewicz po przenosinach do Arsenalu szybko wywalczył sobie miejsce w składzie pierwszej drużyny. Raczej jest to niemożliwe, o czym przekonało się już wielu polskich piłkarzy. Walukiewicz ma ogromny talent, ale na pewno nie jest jeszcze graczem europejskiego formatu, zasługującym na miejsce w czołowej drużynie najbogatszej ligi na świecie Premier League.
Dwa transfery Mislintata
Szef skautingu Arsenalu Londyn Sven Mislintat doprowadził w ostatnim czasie do podpisania umów z takimi piłkarzami, jak: Konstantin Mavropanos i Matteo Guendouzi. Ten pierwszy ma 21 lat, jest młodzieżowym reprezentantem Grecji, również środkowym obrońcą, byłby naturalnym konkurentem dla Walukiewicza, Arsenal wydał na niego 2 mln euro. Zawodnik zostanie graczem Arsenalu w styczniu.
Matteo Guendouzi ma 19 lat, jest wychowankiem Paris St. Germain, ostatnio występował we francuskim Lorient, jest Francuzem marokańskiego pochodzenia, występuje na pozycji pomocnika. Arsenal sprowadził go w lipcu, zapłaci 8 mln euro. Piłkarz w obecnym sezonie regularnie występuje w Premier League i w Lidze Europy, obecnie wyceniany jest na 12 mln euro.
W składzie Arsenalu jest obecnie czterech renomowanych środkowych obrońców. Shkodran Mustafi jest reprezentantem Niemiec, wycenianym obecnie na 25 mln euro, 30-letni Sokratis jest reprezentantem Grecji, wycenianym obecnie na 20 mln euro, najbardziej doświadczony 33-letni Laurent Koscielny jest obecnie kontuzjowany, a najmniej znany 23-letni angielski obrońca Rob Holding wyceniany jest aktualnie na 7 mln euro.
Pogoń wykupiła w lipcu ubiegłego roku Walukiewicza z Legii Warszawa za kwotę ekwiwalentu za wyszkolenie wynoszącą 15 tys euro. (par)
Fot. R. Pakieser