20 sierpnia 1945 roku rozegrano pierwszy, historyczny mecz w powojennym Szczecinie. W niedzielę mieliśmy zatem 72 rocznicę tego wydarzenia. Zmierzyły się dwa szczecińskie zespoły – Odra i Pionier. Wygrali ci pierwsi 4:1.
Dwa gole strzelił Kazimierz Lubik, który przez wiele kolejnych lat był trenerem sekcji lekkoatletycznej w Budowlanych szczecin. Wychował wielu znakomitych sportowców, specjalizował się w treningu płotkarek. Spod jego ręki wyszła między innymi Aurelia Trywiańska.
Mecz Odry z Pionierem rozgrywany był na dawnym placu Helskim, później Lumumby w Szczecinie, gdzie dziś stoi okazały pomnik Mickiewicza.
Historyczny mecz Odry z Pionierem rozgrywany był w odświętnej atmosferze. Stroje dla piłkarzy Pioniera jeszcze w przeddzień meczu szyła Danuta Sworzeniowska, żona Kazimierza – ówczesnego działacza i organizatora życia sportowego w powojennym Szczecinie. Stroje powstały ze starych flag hitlerowskich, których w mieście było w tamtym czasie jeszcze całkiem sporo.
Mieszkanie państwa Sworzeniowskich znajdowało się przy ul. 5 lipca 11/12. To tam znajdował się sekretariat w pierwszych powojennych latach, tam odbywały się zebrania i spotkania piłkarskich aktywistów Szczecina.
Opiekunem piłkarzy Odry był Jan Dixa. Urodzony w niemieckim Gelsenkirchen działacz, sędzia i trener. Wraz ze Stefanem Żywotko, Marianem Suchogórskim i Kazimierzem Górskim kończył pierwszy kurs trenerski w powojennej Polsce.
Spotkanie obserwowało około 80 procent ludności Szczecina. Wtedy każda społeczna inicjatywa wywoływała ogromny entuzjazm. Mecz opisany został w „Wiadomościach Szczecińskich" - pierwszej powojennej gazecie Szczecina i była to pionierska informacja dotycząca sportowego wydarzenia w naszym mieście. (par)
Fot. archiwum Piotra Siedleckiego