Czwartek, 25 kwietnia 2024 r. 
REKLAMA

Piłka nożna. 30 lat temu zginął Kazimierz Deyna

Data publikacji: 01 września 2019 r. 08:04
Ostatnia aktualizacja: 01 września 2019 r. 18:25
Piłka nożna. 30 lat temu zginął Kazimierz Deyna
 

30 lat temu, 1 września 1989 roku w wypadku samochodowym zginął jeden z najwybitniejszych polskich piłkarzy, Kazimierz Deyna. Przez 12 lat przyjeżdżał z drużyną Legii do Szczecina na mecze z miejscową Pogonią.

Debiutował w barwach ŁKS Łódź, ale potem grał już dla Legii Warszawa, w której spędził blisko 12 lat. Zagrał zatem przeciwko Pogoni Szczecin mnóstwo spotkań. Czas między 1966, a 1978 rokiem, to okres nieprzerwanej gry portowców w najwyższej klasie rozgrywkowej, kiedy polski futbol między innymi z udziałem Kazimierza Deyny zaczął odnosić w Europie klubowe i reprezentacyjne sukcesy.

Kazimierz Deyna po raz pierwszy zawitał na mecz z Pogonią do Szczecina wiosną 1967 roku. Trenerem portowców był wówczas Stefan Żywotko – najdłużej pracujący szkoleniowiec w historii Pogoni. To on nauczył swoich podopiecznych, że można pokonać każdego – włącznie z czołowymi wówczas klubowymi jedenastkami w Europie: Legię Warszawa, czy Górnika Zabrze.

Pogoń wiosną 1967 roku była beniaminkiem ekstraklasy, ale nie czuła respektu przed nikim. Pokonała Legię 2:0 po bramkach Jerzego Krzystolika i Mariana Kielca, odnosząc pierwsze, historyczne zwycięstwo z warszawską drużyną na własnym boisku. Pogoń grała wówczas w składzie: Frączczak - Folbrycht, Fiałkowski, Maślanka, Szlinter - Ławicki, Gacka, Ptaszyński - Krzystolik, Kielec, Łowkis.

Mecz z roku 1967 był historyczny z jeszcze jednego powodu. Wtedy szczecińska publiczność po raz pierwszy mogła podziwiać w barwach warszawskiej ekipy Kazimierza Deynę - później legendarnego piłkarza reprezentacji Polski i czołowego gracza Europy na swojej pozycji.

Deyna w kolejnych meczach Pogoni i Legii już regularnie wpisywał się na listę strzelców, choć spotkania były wyrównane. Jesienią 1967 roku Pogoń przegrała w Warszawie tylko 1:2 i wtedy swojego pierwszego gola dla Legii w spotkaniach z Pogonią strzelił Deyna.

Pogoń grała w tym meczu w składzie: Białek - Folbrycht, Fiałkowski, Maślanka, Szlinter - Kasztelan, Gacka, Ptaszyński - Krzystolik, Kielec, Łowkis. To była pierwsza z długoletniej rywalizacji dwóch znakomitych reżyserów gry, 20-letnich wówczas: Zenona Kasztelana i Kazimierza Deyny. 

4 czerwca 1969 roku Legia podejmowała Pogoń w przedostatnim meczu sezonu, w którym warszawska drużyna przełamała hegemonię śląskich klubów i wywalczyła swój trzeci mistrzowski tytuł - po 13 latach przerwy.

Legia w swoim ostatnim meczu sezonu przed własną publicznością rozgromiła portowców aż 6:0 i była to najwyższa wygrana Legii z Pogonią w historii wzajemnych kontaktów. Pogoń grała w tym meczu w składzie: Frączczak (53, Białek) - Folbrycht, Fiałkowski, Malinowski, Szlinter - Kasztelan, Maślanka, Gacka, Ptaszyński - Kielec, Czubak. 

Gospodarze prowadzili już 5:0, kiedy Bogdan Białek popełnił faul poza polem karnym. Deyna w swoim stylu zdobył gola bezpośrednio z rzutu wolnego, ale sędzia kazał rzut wolny powtórzyć.

- Deyna zrobił dokładnie to samo, co wcześniej - wspomina Bogdan Maślanka, który grał w tamtym meczu. - Strzelił w ten sam róg i dokładnie w to samo miejsce. Spojrzeliśmy tylko na siebie i parsknęliśmy śmiechem. ©℗ (par)

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

K
2019-09-01 09:43:28
230 lat temu
guciu
2019-09-01 09:41:41
Znaczku pocztowego się doczekał chociaż.

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA