W Kościele katolickim w niedzielę obchodziliśmy radosną uroczystość Wszystkich Świętych, a w poniedziałek refleksyjne Wspomnienie Wszystkich Wiernych Zmarłych, czyli popularne Zaduszki i przez cały listopad odprawiane są specjalne modlitwy wypominkowe oraz można uzyskiwać odpusty nie tylko do 8 listopada jak co roku, ale z uwagi na pandemię przez cały miesiąc.
Piękne wspomnienie o swoich zmarłych piłkarzach, trenerach i działaczach zamieściła szczecińska Pogoń, więc z listopadowej okazji przypomnimy sylwetki tych, którym zawdzięczamy najlepsze momenty naszej Dumy Pomorza. Oni patrzą już na obecne losy klubu z góry, a z każdym rokiem do „Niebiańskiej Pogoni” dołączają następni...
Przypominamy „Niebiańską Pogoń”. Bez wyróżniania, szerokiego opisywania kim dla Pogoni byli. Większość z nich i tak jest dobrze znana. Cześć ich pamięci! Bez nich nie byłoby dziś Pogoni w miejscu, w którym jest.
Piłkarze: Marek Szczech, Rafał Rogowski, Ludwik Konarski, Jerzy Schab, Zbigniew Czepan, Zygmunt Przybylski, Mieczysław Domżalski, Leon Leszczyński, Stanisław Krasucki, Kazimierz Sokołowski senior, Krzysztof Urbanowicz, Ryszard Malinowski, Rafał Anioła, Ryszard Mańko, Marek Włoch, Jan Daniec, Zdzisław Nowacki, Andrzej Krawczyk, Marian Gajda, Roman Jaworski, Claudio Milar, Jerzy Hawrylewicz, Henryk Kalinowski, Józef Piątek, Arkadiusz Zając, Marek Ostrowski, Joachim Gacka, Jerzy Postareńczak, Hubert Fiałkowski, Bogdan Bakuła, Janusz Ławicki, Waldemar Kaszubski, Jarosław Biernat, Jerzy Słowiński, Feliks Kurzynoga, Jan Kauder, Waldemar Kudla, Zygmunt Mendalko, Bronisłayw Skobel, Ireneusz Szarżyński, Zbigniew Sadurski, Henryk Kabaciński, Maciej Rynkiewicz, Mirosław Justek, Roman Klasa, Dariusz Wrocławski i zmarły tak niedawno Zbigniew Kozłowski. Niektórzy z nich byli także szkoleniowcami.
Trenerzy: Florian Krygier (za nami 14. rocznica śmierci), Włodzimierz Obst, Zygmunt Czyżewski, Leszek Jezierski, Marian Suchogórski, Edmund Zientara, Janusz Wójcik, Mieczysław Matyas, Edward Brzozowski, Zbigniew Ryziewicz, Zbigniew Wojdak oraz Janusz Przybylski. Nie wszyscy szkoleniowcy dostąpili jednak zaszczytu prowadzenia pierwszej drużyny. Byli też tacy, którzy przez całe życie skupiali się na pracy z młodzieżą. Niektórzy zanim zaczęli innych uczyć, byli wcześniej wybitnymi zawodnikami.
Wspominamy również osoby pracujące dla Pogoni w drugim szeregu, czyli działaczy, osoby z administracji, prezesów, doktora i zasłużonych kibiców. Dziś na pewno dbają o to, by w „Niebiańskiej Pogoni” wszystko było na właściwym miejscu. Na ogromny szacunek zasługuje Kawaler Orderu Virtuti Militari Roman Wilczek, uczestnik Kampanii Wrześniowej ranny w bitwie nad Bzurą, żołnierz Armii Krajowej, walczący w Powstaniu Warszawskim. Nie tylko dla sportu, ale i dla Szczecina wiele dobrego zdziałał Ryszard Karger, żołnierz Armii Krajowej o pseudonimie „Krupp”, uczestnik Powstania Warszawskiego, po wojnie wybitny ekonomista, wieloletni dyrektor naczelny Polskiej Żeglugi Morskie. Portowym klubem kierowali także: Franciszek Makarewicz, Mieczysław Andruczyk, Edward Wiater, Henryk Truszczyński, Jerzy Dobrowolski, za kadencji Zbigniewa Zieleniewicza Pogoń miała największe sukcesy w latach 80-tych XX wieku. Specjalnego uhonorowania wymagają: Lucjan Kosobucki, Ryszard Pundyk, księgowa Zofia Kempa, Stanisław Lajpold, Władysław Wanag, Feliks Gawroński, Jan Więcław, Krzysztof Lewanowicz, doktor klubowy Roman Danyluk, masażysta Józef Krasucki, kierownik drużyny Antoni Dancewicz, kierownik juniorów Marian Barański, regularnie piszący o Pogoni dziennikarz Wojciech Parada, karykaturzysta Arkadiusz Gacparski oraz Jerzy Chłopicki. I klubowi kibice, ci najwierniejsi, szalikowcy, którzy z hasłem „Szczecin moim miastem, Pogoń moim życiem” za swą ukochaną drużyną przemierzali pociągami całą Polskę: Faraon, Maksym, Blady, Józek, Helmut, Araś, Maja i wielu innych. Z racji tego, że Pogoń ma już 72 lata, a pamięć ludzka jest ułomna, z pewnością nie wymieniliśmy wszystkich osób zasłużonych dla naszego klubu. Cześć i chwała Im Wszystkim! Niech odpoczywają w Pokoju Wiecznym!
Tuż przed zamknięciem cmentarzy delegacja zawodników drugiego zespołu Dumy Pomorza pojawiła się na Cmentarzu Centralnym w Szczecinie, by odwiedzić groby zasłużonych w historii Pogoni. Portowcy jak co roku uporządkowali nagrobki, złożyli kwiaty oraz zapalili znicze. Wizyta na grobach stała się już klubową tradycją. Od kilku lat delegacje złożone z zawodników Akademii pojawiają się na Cmentarzu Centralnym, by wspomnieć tych, którzy przed laty tworzyli historię klubu. Pomimo trwającej pandemii koronawirusa również w tym roku tradycji stało się zadość. Zawodnicy i przedstawiciele sztabu szkoleniowego drugiego zespołu Dumy Pomorza wizytowali mogiły Floriana Krygiera i Włodzimierza Obsta.
(oprac. mij)