W czwartek rano dotarła do nas przejmująca wiadomość o śmierci prezesa Floty Świnoujście ŚP Leszka Zakrzewskiego, który o godz. 2.20 zmarł po ciężkiej chorobie w szpitalu w Pyrzycach.
Z Flotą związany był niemal przez całe życie. Niewiele ponad miesiąc zabrakło mu do 72. urodzin (10 marca), a 4 kwietnia miał obchodzić 60-lecie przygody z Flotą, bo jako 12-latek został bramkarzem wyspiarzy. Od 1978 roku był kierownikiem drużyny seniorów, która za Jego kadencji robiła też furorę w I lidze i była bliska awansu do Ekstraklasy. Później, po zawirowaniach organizacyjnych, od 2015 roku odbudowywał MKS Flotę jako jej prezes.
Miał dwóch synów, którzy też byli piłkarzami Floty. Doczekał się też wnuków i prawnuka. Był towarzyski i bardzo pogodny. Miał nieprawdopodobnie wielu przyjaciół - którzy serdecznie nazywali Go „Kuflem" - co było najdobitniej widać na benefisie z okazji 50-lecia współpracy z Flotą w roku 2014, na który przybył tłum gości, także z zagranicy, z najwyższymi władzami miasta i piłkarskiego związku. Był wielokrotnie nagradzany różnego rodzaju odznaczeniami i wybrany został Człowiekiem 50-lecia Floty.
Przyjacielu, do zobaczenia na niebiańskich stadionach!