Zbigniew Maciulewicz:
– Reprezentacja Polski rozpoczęła przygodę na mundialu od bezbramkowego remisu z Meksykiem, z Arabią Saudyjską było, delikatnie mówiąc, miernie, a trener ze swoją strategią w charakterze defensywnym mnie nie przekonuje. Ten styl mi nie odpowiada. Wydaje mi się, że z naszej grupy C raczej wyjdziemy, ale później może być już ciężko. Argentyna? W historii futbolu zapisze się spotkanie dwóch wielkich piłkarzy o światowym formacie Roberta Lewandowskiego z Leo Messim.
Michał Darul:
– Jeżeli piłkarze chcą myśleć o awansie do kolejnej rundy, muszą wygrać lub zremisować kolejny mecz. Z Argentyną będzie to jedna wielka niewiadoma i wynik „biorę w ciemno”, bo sama gra Polaków nie wygląda najlepiej, ale też nie wygląda tak bardzo źle jak w poprzednich latach. W mojej ocenie Biało-Czerwoni mają szanse na ćwierćfinał, ale tu musi być „gryzienie trawy” i wsparcie naszego lidera Roberta Lewandowskiego.
Kalina Mostowska z synem Milanem:
– Jestem wraz z rodziną mile zaskoczona grą reprezentacji Polski. Wraz z mężem i naszym synkiem Milanem – którego imię jest piłkarskie i nas, rodziców, obliguje do tego, by wierzyć w sukces Biało-Czerwonych i awans do dalszych rozgrywek w mundialu – trzymamy z całej siły kciuki za kolejne mecze i zachęcamy, by dać się ponieść dobrym emocjom i rodzinnemu kibicowaniu naszej reprezentacji obowiązkowo z flagami narodowymi, czapkami…
Robert Orłowski z synem Norbertem:
– Reprezentacja Polski pokonała 2:0 Arabię Saudyjską i gra wkrótce dalej. Jak będzie? Nie mam pojęcia, ale rodzinnie będziemy nadal dopingować naszych. Po dwóch meczach rokują bardzo obiecująco. Czy mamy szanse na dalszy awans? Wierzmy, że tak! Kibiców czeka pojedynek Leo Messiego z Robertem Lewandowskim. Obaj napastnicy nigdy nie grali przeciwko sobie w meczach narodowych reprezentacji.
Marian Wierzbicki:
– Grają względnie. Myślałem, że będzie beznadziejnie, a było pozytywnie. Dlatego szanse oceniam na zasadzie fifty-fifty. Mecz z Arabią Saudyjską był trudny, ale ostatecznie wygraliśmy go. Młodość kadry przemawia, że chłopaki będą grać dalej. Dlatego musi być dobrze. Piotr Zieliński i Robert Lewandowski zdobyli swoje upragnione bramki w mistrzostwach świata. Dla mnie superpiłkarzem był również bramkarz Wojciech Szczęsny.
(jb)