Sześćset osób brało udział w czwartej już plenerowej imprezie charytatywnej "Marsz-o-bieg dla hospicjum", jaka odbywała się w sobotę przy pięknej pogodzie na Jasnych Błoniach w Szczecinie. Celem było wsparcie podopiecznych Fundacji Zachodniopomorskie Hospicjum dla Dzieci i Dorosłych.
Marszobieg organizowali instruktorzy i harcerze Hufca ZHP Szczecin Pogodno. Przez dwie godziny - od 10 do 12 - uczestnicy pokonali okrążenia wokół Jasnych Błoni. Wcześniej zadeklarowali, jaką trasę przejdą lub przebiegną i w zależności od tego opłacili wpisowe. Im więcej okrążeń, tym wyższa będzie kwota przekazana dla hospicyjnej fundacji. W ub. roku rekord trasy to 31 okrążeń.
W sobotnim marszobiegu jak zwykle wystartowały całe rodziny. Biegły osoby strasze i młodsze, rodzice z dziećmi, grupy znajomych i przyjaciół, tradycyjnie do uczestników dołaczył prezydent miasta Piotr Krzystek. By wspomóc zawodników, przygotowano dla nich na trasie wodę i czekoladę. Na mecie na wszystkich czekały medale, a potem pyszna grochówka.
- Startuję po raz drugi - mówi pani Agnieszka, która przyszła na Jasne Błonia z córką Zuzią i synem Wojtkiem. - Biorę udział w marszobiegu dla hospicjum, bo mam za sobą doświadczenia onkologiczne. Poza tym moja przyjaciółka pracuje w Zarządzie Morskich Portów Szczecin i Świnoujście, który angażuje się we wsparcie tej imprezy, a moje dzieci działają w zuchach i harcerstwie. Idea tego przedsięwziecia jest więc nam bliska.
Jak podkreśla Maria Dorota Szymańska z Hufca ZHP Szczecin Pogodno, choć w tym marszobiegu nie chodzi o sportową rywalizację, wielu uczestników walczy o swój prywatny rekord. Z każdym rokiem pokonując w szczytnym celu o jedno okrążenie więcej.
Anna Gniazdowska
Film i fot. Anna Gniazdowska