Szczeciński tyczkarz Piotr Lisek pobił absolutny rekord Polski. Na halowych zawodach w niemieckim Cottbus pokonał poprzeczkę na wysokości 5,92. Tak wysoko nie skakał nigdy żaden Polak – zarówno w hali, jak i na otwartym stadionie.
Dla 25-letniego zawodnika to był dopiero drugi start w sezonie. Piotr Lisek jechał do Cottbus żeby sprostać dość wysokim wymaganiom. Chciał uzyskać minimum na halowe mistrzostwa Europy w Belgradzie, które wynosi aż 5,78. Okazało się, że plan wykonał ponad miarę.
Szczecinianin atakował jeszcze wysokość 6 metrów, ale trzy razy strącił poprzeczkę. W sumie oddał jedenaście prób. W pierwszych zaliczył 5,40 i 5,60. W drugim podejściu udało mu się uzyskać 5,68, by 5,78 i 5,83 znowu przekroczyć za pierwszym razem. Do rekordu Polski podchodził dwukrotnie.
Jego nowy rekord Polski jest obecnie najlepszym wynikiem na świecie. Nikt w tym roku nie skakał jeszcze powyżej 5,80. Dotąd zawodnik OSOT Szczecin najwyżej skakał na wysokości 5,90 i też pod dachem.
Piotr Lisek oczywiście wygrał zawody w Cottbus. Nasz zawodnik wyprzedził Niemca Raphaela Holzdeppe (5,73) i Greka Konstandinosa Filippidisa (5,68).
Dotychczasowy najlepszy rezultat w historii tej konkurencji w kraju należał od 2011 roku do Pawła Wojciechowskiego i wynosił 5,91. Osiągnięty został podczas ulicznego konkursu w Szczecinie. (par)
Fot. R. Pakieser