Czwarty mecz z rzędu przegrali koszykarze PGE Spójni. W sobotę mimo ambitnej postawy do ostatnich minut nie zdołali powstrzymać w Bydgoszczy Astorii. Tym samym na cztery kolejki przed końcem rundy zasadniczej Energa Basket Ligi bezpośredni rywal Kinga w walce o finałowe play-off ma punkt więcej od szczecinian.
Astoria Bydgoszcz - PGE Spójnia Stargard 97:93 (27:21, 28:18, 28:33, 24:21)
PGE Spójnia: Gilder 22, Steele 15, Śnieg 4, Johnson 14, Gray 9, Grudziński 9, Młynarski 7, Szmit 3.
Koszykarze ze Stargardu mieli w Bydgoszczy lepszą skuteczność i więcej zbiórek od rywali, ale to Astoria zakończyła mecz zwycięsko. Bydgoszczan do wygranej poprowadził były gracz stargardzkiej drużyna Camphor. Zdobył 21 punktów, trafiając m.in. trzy "trójki". W PGE Spójni najskuteczniejszy po raz kolejny był Gilder. Z dobrej strony pokazali się rozgrywający Śnieg i Johnson, a mecz sezonu rozegrał Grudziński. PGE Spójnia po dobrej trzeciej kwarcie wyszła na moment na prowadzenie, ale w ostatniej odsłonie skuteczniejsi znów byli bydgoszczanie.
Astoria pokonując PGE Spójnię przybliżyła się do play-off wyprzedzając w tabeli Kinga. Szczecinianie, którzy w poniedziałek (godz. 17.30, Netto Arena) zagrają z kolejnym kandydatem do awansu do ćwierćfinałów Treflem Sopot, maja o jedno zwycięstwo mniej od bydgoszczan.
(woj)