Koszykarze Kinga wygrali drugi mecz finałowy Energa Basket Ligi we Wrocławiu i są w połowie drogi do zdobycia mistrzostwa Polski. Kolejne spotkania o złoto odbędą się w Szczecinie w środę i piątek. Bilety na te spotkania już zostały wyprzedane.
Śląsk Wrocław - King Szczecin 65:92 (14:27, 22:12, 15:27, 14:26)
King: Cuthbertson 24, Brown 21, Hamilton 11, Fayne 8, Meier 8, Matczak 6, Mazurczak 6, Szymański 4, Borowski 2, Kostrzewski 2, Rosiński 0, Żmudzki 0.
Po piątkowej wygranej we Wrocławiu King nie zamierzał zwalniać tempa. W niedzielny mecz wszedł w wielkim stylu i już w I kwarcie uzyskał 15 punktowe prowadzenie. Gospodarze odpowiedzieli serią ciosów i wykorzystując słabszą dyspozycję szczecinian w II odsłonie doprowadzili do wyrównania. King był jednak w niedzielę nie do zatrzymania. W kolejnych fragmentach meczu nie dał już Śląskowi szans. Mistrzowie Polski byli bezradni przy kolejnych trafieniach szczecinian. Na parkiecie błyszczeli kolejni gracze King. Najpierw podrażniony przewinieniem technicznym Cuthberston, potem Mazurczak, a w IV kwarcie Hamilton. Na tak dysponowany zespół Kinga Śląsk nie miał recepty. Teraz rywalizacja przenosi się do Szczecina i jeśli King utrzyma swoją dyspozycję z Wrocławia już w piątek może świętować pierwsze w historii mistrzostwo Polski.
(woj)