Mistrz Polski efektownie rozpoczął półfinałową rywalizację z PGE Spójnią. King w pierwszym w historii derbowym meczu w fazie play-off rozbił lokalnego rywala różnicą 18 punktów. Gospodarze pierwszy raz w tegorocznej serii play-off zdobyli ponad 100 punktów.
King Szczecin - PGE Spójnia Stargard 104:86 (23:24, 33:15, 24:27, 24:20)
King: Cuthbertson 20, Mobley 19, Mazurczak 18, Meier 14, Udeze 10, Nowakowski 8, Borowski 6, Kyser 6, Woodson 3, Żołnierewicz 0
PGE Spójnia: Daniels 19, Gordon 14, Brown 11, Gruszecki 11, Stein 10, Simons 9, Grudziński 6, Kowalczyk 3, Langović 3, Łapeta 0, Krużyński 0
Rewelacyjny początek pozwolił mistrzom Polski w niespełna 4 minutach odskoczyć rywalom ze Stargardu na 10 punktów. Fantastycznie spotkanie rozpoczął Mazurczak, a szczecinianie zaskoczyli Spójnię agresywną defensywa na całym boisku. Stargardzian poderwał do walki wprowadzony po kilku minutach Stein. Goście odrobili straty i po "trójce" Gruszeckiego wyszli nawet na prowadzenie. Udane akcje Meiera pozwoliły na moment odzyskać przewagą, ale ostatecznie to goście mieli lepszy dorobek po 10 minutach. To jednak był ostatni optymistyczny akcent dla Spójni.
King rozpoczął II kwartę od serii 9:0, a potem siedem punktów z rzędu Mobleya i skuteczne akcje Cuthbertsona pozwoliły mistrzom Polski odskoczyć na 15 oczek. Mobley na półmetku meczu miał na koncie 12 punktów, a Cuthbertson 13. King przez dwie kwarty spudłował tylko 9 z 31 rzutów.
Na początku III odsłony King uzyskał 20-puntową przewagę, ale seria "trójek" stargardzian zbliżyć się na 11 oczek. King cały czas utrzymywał prowadzenie, a "trójka" Meiera tuż przed końcem kwarty zapewniła mistrzom Polski 14-punktów przewagi.
King swoją ofensywną moc pokazał w IV kwarcie i już 2,5 minuty przed końcem meczu po akcji Mobleya przekroczył 100 punktów. Spójnia na tak dobrze dysponowanego mistrza Polski nie miała recepty. Nawet "trójki" Danielsa nie były w stanie odwrócić losów spotkania. King zaimponował w pierwszym meczu nie tylko rewelacyjną blisko 60-procentową skutecznością z gry, 36 zbiórkami, ale przede wszystkim fantastyczną defensywą.
Drugi mecz półfinałowy rozegrany zostanie już w poniedziałek o godz. 20 w szczecińskiej Netto Arenie.
(woj)