King Szczecin – Polski Cukier Toruń 95:98 (30:23, 31:24, 21:22, 13:29)
King: Kikowski 27, Sajus 18, Jogela 12, Harris 10, McKee 5, Diduszko 5, Paliukenas 4, Bartosz 3
Koszykarze Kinga mimo fantastycznych 30 minut przegrali kolejny mecz przed własna publicznością. W pojedynku z wiceliderem tabeli szczecinianie roztrwonili 19-punktowa przewagę.
Pierwsze 20 minut meczu było w wykonaniu Kinga rewelacyjne. Szczecinianie w I kwarcie mieli 75-procentowa skuteczność rzutów, a do długiej przerwy trafili sześć z ośmiu „trójek”. Fantastyczną dyspozycję rzutową prezentował Kikowski, który po 20 minutach miał na koncie 17 punktów. Dzielnie wspierali go Sajus i Jogela, a świetna zmianę dał powracający po kontuzji Harris.
W III kwarcie meczu szczecinianie uzyskali najwyższe 19-punktowe prowadzenie, ale szybkie tempo meczu dawało się gospodarzom coraz bardziej we znaki.
Już w III kwarcie zanotowali siedem strat i fatalnie rozpoczęli decydującą odsłonę. Przez cztery minuty nie potrafili oddać celnego rzutu. Ofensywę Kinga zaskoczyła w tym fragmencie obrona strefowa rywali. Polski Cukier systematycznie odrabiał straty, aby na minutę przed końcem wyjść na prowadzenie.
Szczecinianie próbowali jeszcze doprowadzić do dogrywki, ale nawet celne „trójki” Schenka i Kikowskiego nie odwróciły losów meczu. Torunianie w ostatnich sekundach bezbłędnie egzekwowali bowiem rzut osobiste. (woj)
Fot. R. Pakieser