Koszykarze Kinga Szczecin ponieśli pierwszą w sezonie porażkę. Przegrali w wyjazdowym meczu z Anwilem Włocławek 82:91 (20:19, 15:27, 18:18, 29:27). Punkty dla szczecinian zdobyli: Brown – 22, Robinson – 19, Dutkiewicz – 10, Garbacz – 8, Robbins – 8, Kulon – 7, Kikowski – 5, Nowakowski – 3.
Szczecinianie nie powinni jednak swojego występu się wstydzić. Przed spotkaniem można było zakładać, że Anwil okaże się zbyt trudnym rywalem. Tak też było, ale goście walczyli o wygraną do samego końca. Na trzy minuty przed końcem przegrywali zaledwie różnicą 6 punktów 72:78, ale końcówka należała do miejscowych.
Najskuteczniejszym graczem gości był Brown, który był jednocześnie naszym najlepiej zbierającym piłki pod tablicami. Zanotował siedem zbiórek – tyle samo, ile Łukasiak, który zakończył mecz bez punktu.
Tym razem Robinson z roli asystenta zamienił się w rolę egzekutora. Zdobył 19 punktów przy zaledwie 5 asystach, co jak na niego nie jest wynikiem olśniewającym. O jedną asystę więcej zanotował Kulon. (par)