Koszykarska PGE Spójnia systematycznie kompletuje skład na nowy sezon Energa Basket Ligi. Po przedłużeniu kontraktów z Tomaszem Śniegiem i Dominikiem Grudzińskim oraz pozyskaniu Adama Brenka, klub podpisał umowę z Karolem Gruszeckim. To bez wątpienia najgłośniejszy z dotychczasowych transferów PGE Spójni.
Karol Gruszecki na parkietach Energa Basket Ligi zadebiutował już w sezonie 2007/2008, a najwyższym szczeblu bez przerwy występuje od 8 lat. W tym czasie wywalczył dwa złote medale z Zastelem Zielona Góra i srebro z Polskim Cukrem Toruń. W karierze ma także występy w Stanach Zjednoczonych w dywizji I NCAA oraz występy w rozgrywkach Eurocupu z belgijskim Spirou Charleroi i Euroligi z Zastalem. Ma za sąbą występy w seniorskiej reprezentacji Polski i udział w mistrzostwach Europy w 2015 roku.
Na polskich parkietach dla Karola Gruszeckiego najbardziej udany był sezon 2014-2105, kiedy to występował w Czarnych Słupsk. Legitymował się wówczas średnią 14,6 punktu na mecz i rekordem 35 punktów rzuconych w meczu z Popharmą. Do Stargardu obrońca nie trafił przypadkowo. W sezonie 2019/2020 współpracował bowiem z nowym trenerem PGE Spójni Sebastianem Machowskim w Polskim Cukrze. Statystyki Gruszeckiego w Toruniu i dwóch ostatnich sezonach w Treflu Sopot nie były już tak efektowne jak przed laty w Słupsku. Koszykarz utrzymuje jednak stałe średnie punktowe na poziomie 9,9-11,4 punktu.
Pozyskanie Gruszeckiego to wyraźny sygnał ze strony stargardzkiego klubu, że w nowym sezonie chce wyraźnie zaznaczyć swoją obecność w Energa Basket Lidze. Dalszą współpracę zadeklarowało PGE, a nieoficjanie wiadomo, że na nowy sezon klub otrzyma także dużo większe wsparcie miasta. Nic zatem dziwnego, że na transferowej liście życzeń stargardzkiego klubu pojawiają się kolejne ciekawe polskie nazwiska Jarosława Mokrosa i Krzyszofa Sulimy. (woj)
