Phil Fayne został wybrany do najlepszej „piątki" 13 kolejki Energa Basket Ligi. Amerykański środkowy ustanawiają swój rekord zbiórek i prezentując rewelacyjną skuteczność poprowadził Kinga do efektownego zwycięstwa nad GTK Gliwice 84:62.
King po 13 kolejkach PLK ma na koncie 8 zwycięstw i bilansem ustępuje tylko trzem czołowym ekipom tabeli. Dobra postawa szczecińskiej drużyny jest w dużej mierze zasługą Phil Fayne. Zawodnik od początku sezonu notuje efektowne statystyki. Amerykanin jest jednym z czterech graczy Kinga, który wystąpił we wszystkich meczach tego sezonu. Jest równocześnie najskuteczniejszym graczem drużyny. Ma w dorobku już 198 punktów, o ponad 30 więcej od kolejnego strzelca Kinga Tony Meiera. Tylko w dwóch meczach tego sezonu Fayne rzucił mniej niż 10 punktów i tylko raz miał skuteczność z gry poniżej 50-procent. W ostatnim meczu z GTK szczeciński środkowy zaliczył 11 zbiórek ustanawiając swój rekord w PLK. Zdobył ponadto 19 punktów, co obok 20 punktów w spotkaniu z Anwilem jest jego drugim najlepszym wynikiem w sezonie.
Fayne jest 12 strzelcem Energa Basket Ligi w tym sezonie. Ma natomiast najwięcej - 86 oddanych celnych rzutów z gry i legitymuje się najlepszą skutecznością w całej lidze (69,4 procent). W Kingu obok Andy Mazurczaka jest też najdłużej przebywającym na parkiecie koszykarzem. W każdym meczu średnio gra po blisko 27 minut.
W „piątce" ostatniej kolejki EBL obok Phil Fayne znaleźli się także dwaj gracze Ślaska Jakub Nizioł i Ivan Ramljak ze Śląska, Billy Garrett z Legii oraz Joe Chealey z MKS Dąbrowy, który dzięki 25 punktom i 11 asystom zatrzymał w ostatnim meczu PGE Spójnię (100:85). ©℗
(woj)