Koszykarze Kinga nie wykorzystali pierwszej okazji do wywalczenia awansu do finału Energa Basket Ligi. W trzecim meczu półfinałowym doznali w Ostrowie dotkliwej porażki ze Stalą. Kolejną szansę na finał szczecinianie będą mieli w Ostrowie w niedzielę.
Stal Ostrów - King Szczecin 92:60 (20:8, 22:14, 22:20, 28:18)
King: Hamilton 12, Brown 11, Meier 9, Cuthbertson 8, Mazurczak 5, Fayne 5, Borowski 5, Kostrzewski 3, Matczak 2, Żmudzki 0
Pierwsza fatalna kwarta w wykonaniu Kinga ustawiła trzeci mecz półfinałowy. Szczecinianie trafili 3 z 14 rzutów z gry i po 10 minutach mieli 12 punktów straty. Później nie wrócili do gry w kolejnych kwartach, jak to czynili w poprzednich meczach półfinałowych. Na półmetku spotkania mieli na koncie zaledwie 22 punkty, a w III kwarcie przegrywali już 29 punktami.
King nie potrafił przeciwstawić się skutecznej Stali, ani przez moment nie złapał swojego rytmu i przegrał w stylu podobnym, co dzień wcześniej Śląsk z Legią. King miał w piątkowym meczu 21 strat i zaledwie 44-procentową skuteczność z gry. (woj)