Sobota, 26 lipca 2025 r. 
REKLAMA

Korespondencyjny sportowy pojedynek Szczecina z Lublinem. Ambicje, marzenia i złote DNA

Data publikacji: 25 lipca 2025 r. 16:06
Ostatnia aktualizacja: 25 lipca 2025 r. 16:27
Korespondencyjny sportowy pojedynek Szczecina z Lublinem. Ambicje, marzenia i złote DNA
Na meczach mistrzów Polski z Motoru trybuny pękają w szwach. Fot. Przemysław GĄBKA/Motor Lublin  

W sobotę odbędzie się mecz piłkarskiej ekstraklasy szczecińskiej Pogoni z lubelskim Motorem i jest to dobra okazja by napisać, jak okazale miasto naszego futbolowego rywala prezentuje się na sportowej mapie Polski i porównamy to do osiągnięć zawodników z grodu Gryfa.

Jeśli chodzi o liczbę mieszkańców, Szczecin zajmuje 7. miejsce w kraju (387 tys.), a Lublin plasuje się na 8. pozycji (328 tys.). Jeśli chodzi o powierzchnię, gród Gryfa jest trzecim miastem w kraju (ponad 300 km²). a Lublin zajmuje odległą lokatę (147,5 km²) daleko nawet za Świnoujściem…

Olimpijskie medale i skandale

W sporcie natomiast, podczas igrzysk olimpijskich w Paryżu, jedyny złoty medal dla Polski zdobyła we wspinaczce sportowej na czas, właśnie rodowita lublinianka, Aleksandra Mirosław (Kotłownia Lublin), która jest też dwukrotną mistrzynią świata i rekordzistką naszego globu. Na igrzyskach w Paryżu srebro wywalczyła pięściarka Julia Szeremeta (Paco Lublin), która w finale przegrała na punkty z Lin Yu-ting z Tajwanu, ale teraz zawodniczka lubelskiego klubu liczy jeszcze, że może zostanie jej przyznane mistrzostwo olimpijskie, bo finałowa rywalka ciągle przechodzi badania, które mają wykazać, czy aby… nie jest mężczyzną. Czemu jednak takich badań nie wykonano przed zawodami? To zresztą nie jedyna kompromitacja Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego we Francji, bo podczas ceremonii otwarcia igrzysk profanowano symbole chrześcijańskie, a na zakończenie olimpijskich zmagań, gdzie Szeremeta była chorążym reprezentacji Polski, zaproszono sportowców z Rosji, mimo że te kraj napadł na Ukrainę, bombarduje miasta i wioski, a zabija, torturuje i porywa nawet dzieci, za co Putin ścigany jest Europejskim Nakazem Aresztowania…

Patrząc na wyniki lubelskich olimpijczyków, nie dziwimy się, że zorganizowany przed miesiącem 26. Piknik Olimpijski, święto sportu, pasji i ducha fair-play, największa impreza sportowo-rekreacyjna w Polsce, zagościł po raz pierwszy w Lublinie, na przepięknych terenach Politechniki Lubelskiej, której absolwentką jest m.in. Aleksandra Mirosław. Na imprezie, na której przez cały dzień bawiły się wielotysięczne tłumy kibiców, pojawiło się blisko 60 polskich medalistów olimpijskich, a organizatorzy przygotowali masę sportowych atrakcji dla każdego. Piknik rozpoczął się efektownym wjazdem największych gwiazd polskiego sportu piętrowym, odkrytym autobusem, a każdego wysiadającego z autobusu medalistę, osobiście witał wybrany w demokratycznych wyborach Radosław Piesiewicz, działacz niepokorny i mający własne zdanie, który wcześniej sporo dobrego sprawił dla polskiej siatkówki. Wróćmy jednak do wyczynowego sportu i lubelsko-szczecińskich porównań, a tutaj musimy niestety przyznać, że olimpijczycy z grodu Gryfa nie przywieźli z Paryża ani jednego medalu.

Mistrz świata urodzony w Szczecinie

Kibiców interesują najbardziej gry zespołowe, a taki status ma też… żużel, zaś liga polska zalicza się do najlepszych na świecie! I właśnie ten sport jest najbardziej popularny w Lublinie, gdzie Motor po raz kolejny wywalczył mistrzostwo Polski, z gwiazdą pierwszej wielkości, wielokrotnym indywidualnym i drużynowym mistrzem świata Bartoszem Zmarzlikiem, mieszkającym w zachodniopomorskiej wsi Kinice, a urodzonym w Szczecinie. Żużlowy Motor to inny podmiot niż piłkarski, ale jest też wspólny łącznik, bo drużyna speedwaya rozgrywa swe mecze na dawnym futbolowym stadionie, z którego piłkarze przeprowadzili się na nowoczesną Arenę Lublin. Na spotkaniach żużlowych na lubelskich trybunach jest zwykle nadkomplet kibiców, a zakup biletów nie jest łatwą sprawą… W Szczecinie czarny sport ma znikomą popularność, choć wielu mieszkańców naszego miasta jeździ regularnie na mecze gorzowskiej Stali, a liczba ta wzrasta, zaś samochody osobowe są już zastępowane przez autokary. Gdy prezesem szczecińskiej Pogoni byłą fanatyk żużla Les Gondor, planował on utworzyć w klubie z Twardowskiego sekcję speedwaya, ale storpedowali tę inicjatywę szalikowcy, bojąc się, że piłkarze wkrótce staną w cieniu żużlowców.

Więcej na ten temat w „Kurierze Szczecińskim” i eKurierze z 25-27.07.2025 r.©℗ 

(mij)

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Ad rem
2025-07-25 20:12:35
Uśmiałem się do rozpuku po fragmencie o prezesie Piesiewiczu, Zmarzlik za jazdę w niszowej dyscyplinie zarabia gruuuuubo powyżej Grosika, bardzo popularne dyscypliny typu wspinaczka i boks kobiet - padamy przed sportową potęgą Lublina na kolana - tzn. pada Pan Redaktor. Trudno i współczuję.
Lenny
2025-07-25 19:18:59
Po pierwsze województwo Zachodniopomorskie zajmuje 3 miejsce w Polsce pod w/z przychodu Lubelskie nie wiem po drugie oni niczym się nie przejmują nie mają noża na gardle po trzecie mają PRAWDZIWEGO sponsora z realną kasa my mamy coś o czym wszyscy wiedzą ale nie wiedzą gdzie to jest,wynik 1:3
Cyrus
2025-07-25 18:57:01
Niestety pan redaktor nie do końca odrobił lekcję. Szczecin aktualnie jest na 5 miejscu w kraju pod względem powierzchni. Zasadnicze pytanie brzmi również jaki to ma związek z sukcesami sportowymi.

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA