W 7. kolejce I ligi futsalu gr. północnej, Futsal Szczecin przegrał na wyjeździe z zespołem Orlika Mosina 3:5.
ORLIK Mosina - FUTSAL Szczecin 5:3 (3:1); 1:0 Śmiłowski (17), 2:0 Martin (17), 3:0 Kolomyichuk (20), 3:1 Kubicki (20), 3:2 Ława (25), 3:3 Bitsadze (26), 4:3 Olszak (27), 5:3 Olszak (40).
Futsal: Janukiewicz - Żebrowski, Bitsadze, Kubicki, Sapon, Jakubowski, Vlasovich, Budzyński, Grochowski, Maćkiewicz, Ława, Sobinek
Już w pierwszej minucie Karol Ława uderzył piłką w słupek, a kilka minut później Nikoloz Bitsadze trafił w poprzeczkę. Szczecinianie prowadzili grę, ale to gospodarze jako pierwsi zdobyli bramkę. Po składnej akcji całego zespołu gola zdobył Dawid Śmiłowski. Chwilę później było już 2:0. Po złym zagraniu Konrada Żebrowskiego bramkę strzelił Jan Martin. Jeszcze przed przerwą, prowadzenie dla Orlika podwyższył Liubomyr Kolomyichuk, który wykorzystał błąd Daniela Maćkiewicza. Na pięć sekund przed końcem pierwszej połowy goście zdobyli bramkę kontaktową, a jej autorem był Łukasz Kubicki.
Po przerwie Futsal dalej miał inicjatywę w grze i kreował sobie sytuacje strzeleckie, co przełożyło się na bramki. Najpierw gola zdobył Ława, a minutę później kontrę zespołu gości skutecznie wykończył Bitsadze. Za chwilę gospodarze odpowiedzieli bramką Olszaka i wyszli na prowadzenie 4:3. Na sześć minut przed końcem spotkania Futsal Szczecin wycofał bramkarza i grał w polu z przewagą jednego zawodnika, ale nie strzelił już bramki wyrównującej, gdyż świetnie w bramce gospodarzy spisywał się Michał Wasielewski. Na 17 sekund przed końcem meczu, wynik spotkania kopnięciem do pustej bramki ustalił Olszak.
Szkoda straconych punktów, bo ten mecz był spokojnie do wygrania. Zespół z Mosiny miał dużo szczęścia, ale też futsaliści ze Szczecina nie ustrzegli się błędów, które finalne kosztowały ich porażkę. Zabrakło skuteczności, ale też doświadczenia, które pozwala wygrywać takie spotkania.
PR