PRZY okazji Plebiscytu Sportowego „Kuriera Szczecińskiego", jeden z laureatów, mistrz świata w boksie zawodowym organizacji WBO w wadze junior ciężkiej - Krzysztof Głowacki, podzielił się z nami informacją, że chciałby walczyć w obronie tytułu w szczecińskiej Azoty Arenie i może do tej walki dojść już niedługo...
Rozpoczęliśmy więc małe dziennikarskie śledztwo. Na początek zasięgnęliśmy informacji na temat ewentualnej gali boksu zawodowego i przygotowań do niej, u operatora hali widowiskowo-sportowej przy ul. Szafera, ASO Azoty Arena, byłej znakomitej tyczkarki, Moniki Pyrek, która powiedziała:
- Do Operatora nie wpłynęło żadne zapytanie dotyczące walki Krzysztofa Głowackiego, ani Operator nie prowadzi takich rozmów. Jedyną informacją związaną z boksem, którą posiada Operator, to wstępna rezerwacja hali na Galę Boksu dokonana przez Wydział Sportu Urzędu Miasta w terminie 27-29 maja 2016 roku. Po więcej szczegółów proszę zwrócić się do Wydziału Sportu Urzędu Miasta.
Rezerwacja na końcówkę maja
Idąc tym tropem, poprosiliśmy o informację Piotra Dykierta, dyrektora Wydziału Sportu w szczecińskim magistracie.
- Z inicjatywą zorganizowania gali boksu zawodowego w naszym mieście zwrócił się do nas Tomasz Babiloński w imieniu swojej grupy Konspol Babilon Promotion - powiedział P. Dykiert. - Proponowany termin imprezy to koniec maja 2016 roku, więc wstępną rezerwację zrobiliśmy w terminie 27-29 maja. Sprawę pilotuje nasz pracownik, który obecnie jest na świąteczno-noworocznym urlopie. Na razie nie doszło jednak do jakichś wiążących uzgodnień.
Firma Konspol Babilon Promotion znana jest kibicom pięściarstwa w naszym województwie, bo co roku organizuje zawodowe gale w Międzyzdrojach. Jej założycielem jest Tomasz Babiloński, związany z boksem od wielu lat, kiedyś trener i pasjonat boksu amatorskiego, a teraz promotor boksu zawodowego.
Babilon Promotion zajmuje się kompleksową organizacją gal bokserskich i gal innych sportów walki (K1, MMA) na terenie całej Polski. Na miejsce rozgrywek sportowych wybiera hale widowiskowo-sportowe, w których są bardzo dobre warunki do przeprowadzenia zawodów na wysokim poziomie.
Gale w restauracjach i na bankietach
Organizuje również zamknięte gale bokserskie w restauracjach oraz podczas bankietów, o kameralnym charakterze. Znakiem firmowym Babilon Promotion są jednak gale organizowane w nietypowych lub wręcz egzotycznych miejscach i okolicznościach.
Wspomniany już przez nas wcześniej, organizowany pod gołym niebem, 50 metrów od międzyzdrojskiej plaży - Seaside Boxing Show Międzyzdroje oraz Underground Boxing Show w Wieliczce czy Gala Boksu w ostródzkim Amfiteatrze nieopodal Jeziora Drwęckiego - to tylko kilka gal sportów walki, które z powodzeniem wpisały się w kalendarz imprez sportowych w Polsce.
W latach 2006-2014 Babilon Promotion zorganizował lub współorganizował około 100 imprez sportowych na terenie całego kraju. Dzięki współpracy z zachodnimi grupami promotorskimi, organizowano również pojedynki pięściarskie z udziałem światowej czołówki boksu zawodowego.
Transmisje w Polsacie
Dzięki współpracy z telewizjami, szczególnie Polsatem, gale są regularnie transmitowane i relacjonowane w ogólnopolskich kanałach. Od początku 2014 roku, Babilon Promotion i KnockOut Promotions, po dokonaniu konsolidacji, stworzyły największą na polskim rynku i jedną z największych w Europie grup boksu zawodowego.
Tomasz Babiloński często przebywa w USA i bieżący kontakt jest nieco utrudniony, ale udało nam się skontaktować z oficjalnym przedstawicielem firmy Babilon Promotion, który powiedział:
- Dopóki nie ma podpisanych umów z miastem i sponsorami, to nie podajemy oficjalnych informacji o organizowanej gali. Mogę powiedzieć jedynie, że toczą się wstępne rozmowy na temat imprezy bokserskiej, która ma się odbyć w terminie 27-29 maja. Zresztą takie rozmowy toczą się w wielu miejscach i Szczecin nie jest jedyny. Na wybór miejsca wpływ będą miały różne czynniki, ale bardzo ważne jest to, na ile miasto będzie chciało partycypować w kosztach organizacji zawodów.
Gala bez Głowackiego
Na koniec powróciliśmy do punktu wyjścia i jeszcze raz porozmawialiśmy z Krzysztofem Głowackim, mistrzem świata pochodzącym z Wałcza.
- Jak już wcześniej wspominałem, bardzo chciałbym walczyć w Szczecinie, bo tu w ringu stawiałem swoje pierwsze bokserskie kroki, a teraz mamy odpowiedni obiekt do prestiżowych imprez. Mam tu na myśli oczywiście Azoty Arenę. Słyszałem o planach organizacji gali w maju, ale jest minimalna szansa, bym mógł wystąpić w tej imprezie, bo na przełomie lutego i marca czeka mnie twardy bój w Stanach Zjednoczonych ze Steve Cunninghamem i zgodnie z kanonami boksu zawodowego, mój kolejny pojedynek nie powinien być rozgrywany wcześniej niż w lipcu. Zresztą nie lubię dzielić skóry na niedźwiedziu i dopóki ta potyczka nie zostanie rozstrzygnięta, nie planuję kolejnych walk. Liczę jednak, że majowa gala odbędzie się w Szczecinie i wejdzie na stałe do bokserskiego kalendarza, zyskując podobną renomę, jak gala w Międzyzdrojach, gdzie startowałem już trzy razy i 3-krotnie zwyciężałem przed czasem; odpowiednio w pierwszej, dziewiątej i szóstej rundzie. Gdyby bokserskie walki w Azoty Arenie stały się imprezą cykliczną, myślę że jest duża szansa, że wystąpię w którejś z kolejnych edycji. Chciałbym, żeby była to walka w obronie mistrzowskiego pasa i najlepiej w okresie świąteczno-noworocznym.
Tak więc jest szansa na walkę K. Głowackiego w grodzie Gryfa, ale jest to jednak sprawa dopiero perspektywiczna. Nie jest też jeszcze także definitywnie przesądzone, czy zawodowa gala z udziałem innych pięściarzy odbędzie się już w maju 2016 roku w naszym mieście... ©℗ (mij)
