Rozmowa z Marcinem Stankiewiczem, trenerem pięściarzy szczecińskiego Skorpiona
W sobotę rozpoczyna się decydująca rozgrywka o drużynowe mistrzostwo Polski, czyli złoty medal Ekstraligi Boksu Olimpijskiego, a na placu boju pozostały już tylko dwa najlepsze zespoły: BKS Skorpion Szczecin i Team Wielkopolska Poznań. Z tej okazji o rozmowę poprosiliśmy szkoleniowca szczecińskiego klubu Marcina Stankiewicza, który był pomysłodawcą reaktywacji rozgrywek ligowych w wydaniu seniorskim.
– Kiedy i gdzie po raz pierwszy pięściarze najlepszych zespołów ekstraligi skrzyżują rękawice?
– Finał zgodnie z regulaminem rozegrany zostanie w formie dwumeczu, a ponieważ sezon zasadniczy zakończył się zwycięstwem Skorpiona, więc mamy ten atut, że pierwsze spotkanie finałowe rozegramy na wyjeździe i dopiero decydujący o złotym medalu rewanż stoczymy u siebie, czyli na dobrze nam znanej hali Szczecińskiego Domu Sportu. Pierwszy mecz rozpocznie się o godzinie 18 w sobotę w Szamotułach, a żeby się dobrze przygotować do tego boju i niczego nie zaniedbać, wyjeżdżamy już w piątek. Marzy nam się złoto, ale nie lekceważymy rywala, pamiętając, że w pierwszym spotkaniu z Teamem Wielkopolska na wyjeździe doznaliśmy porażki. Zrewanżowaliśmy się jednak we wrześniu, wygrywając mecz w grodzie Gryfa.
– A kiedy odbędzie się rewanż finałowego dwumeczu?
– Dwa tygodnie po pierwszym spotkaniu, prawdopodobnie w sobotę 24 listopada, ale teoretycznie w grę wchodzi też termin piątkowy, ewentualnie niedzielny. Chcemy bowiem finałowy mecz wkomponować w 11. Międzynarodowy Turniej Bokserski o Puchar Skorpiona, co byłoby dodatkową atrakcją dla kibiców. Wspomniany turniej powinien mieć rewelacyjną obsadę, bo oprócz czołowych polskich pięściarzy potwierdzili już swój udział zawodnicy z: Niemiec, Czech, Rosji, Ukrainy, Litwy i Norwegii, a możliwy jest także przyjazd Serbów, Duńczyków i Cypryjczyków.
– Czy w finale mecze składać się będą z takiej samej ilości pojedynków co w sezonie zasadniczym?
– Dokładnie tak, czyli przypomnę, że w każdym meczu rozegranych zostanie po 8 walk w kategoriach wagowych od 56 kilogramów do plus 91 kilogramów, czyli superciężkiej.
– Czy ustalony jest już skład Skorpiona na pierwszy mecz w Szamotułach?
– Generalnie tak, choć mam jeszcze pewne wątpliwości w jednej lub nawet dwóch wagach i prawdopodobnie dopiero w ostatniej chwili zadecydują wewnętrzne sparingi. Mam pewne problemy, bo nie będzie mógł wystąpić nasz najlepszy zawodnik Maciej Jóźwik, który przebywa obecnie na zgrupowaniu kadry narodowej, a w czwartek odlatuje do Hiszpanii na mistrzostwa Unii Europejskiej, które rozpoczynają się 18 listopada w Valladolid. Razem z nim wybiera się tam także drugi zachodniopomorski pięściarz, zawodnik KSW Róży Karlino Radomir Obruśniak. Powołania do kadry cieszą, choć tym razem kolidują z naszym ligowym występem. W tym miejscu chciałbym dodać, że wkrótce do New Delhi w Indiach na mistrzostwa świata kobiet odlecą dwie utalentowane zawodniczki z naszego województwa: Elżbieta Wójcik z KSW Róża i Natalia Barbusińska ze Spartakusa Szczecin. A wracając do meczu z Teamem Wielkopolska, powiem, że pod znakiem zapytania stoi też występ w naszych barwach brązowego medalisty mistrzostw Europy, kolejnego reprezentanta karlińskiej Róży Mateusza Polskiego, którego czeka przeszkolenie wojskowe. Pewny jestem natomiast, że w Szamotułach wystąpi trzech uczniów bądź absolwentów Centrum Mistrzostwa Sportowego SMS Boks z ulicy Mazurskiej: Mateusz Figiel, Karol Kowal i Arkadiusz Zakharjan.
– Dziękujemy za rozmowę. ©℗
(mij)
Fot. R. Pakieser