Wtorek, 05 listopada 2024 r. 
REKLAMA

Boks. Głowacki czeka na Usyka

Data publikacji: 24 sierpnia 2016 r. 07:38
Ostatnia aktualizacja: 24 sierpnia 2016 r. 07:38
Boks. Głowacki czeka na Usyka
 

Broniący tytułu Krzysztof Głowacki z Wałcza, który 17 września w Gdańsku zmierzy się z Ukraińcem Ołeksandrem Usykiem o mistrzostwo świata WBO w bokserskiej wadze junior ciężkiej, zapewnił, że jest nastawiony na zwycięstwo.

- Do każdej walki podchodzę jak do najtrudniejszego pojedynku w życiu. Na pewno czeka nas wielka wojna. Ołeksandr jest wspaniałym wojownikiem. Szanuję jego osiągnięcia – podkreślił 30-letni Głowacki podczas konferencji prasowej zorganizowanej na Starym Mieście w Warszawie.

Zarówno on, jak i Usyk są zawodnikami leworęcznymi. Polak przygotowuje się do walki także pod tym kątem.

- Jest pod tym względem bardzo dobrze, a perfekcyjnie ma być 17 września - zaznaczył 30-letni pięściarz z Wałcza, który legitymuje się rekordem 26-0.

Wygrał z Huckiem i Cunninghamem

Głowacki zdobył pas WBO w sierpniu ubiegłego roku, pokonując Niemca Marco Hucka. W pierwszej obronie tytułu wygrał w kwietniu z Amerykaninem Steve'em Cunninghamem. Oba pojedynki odbyły się w Stanach Zjednoczonych.

Polak wypowiadał się z respektem o swoim wrześniowym rywalu, który ma w dorobku złoty medal olimpijski z Londynu oraz tytuł mistrza świata i Europy wśród amatorów. O rok młodszy Ukrainiec, który wygrał wszystkie dziewięć walk w gronie profesjonalistów, również docenia klasę przeciwnika.

- Nie wiem, jak trudną przeszkodą na drodze do mistrzostwa będzie, ale patrzę na niego jako na mistrza świata. Zasługuje na szacunek. Nie mam w zwyczaju mówić źle o swoich rywalach. Uważam, że błotem obrzucają ci, którzy nie mają nic do pokazania na ringu. Ten, kto jest pewny swoich umiejętności, przygotowuje się w ciszy i spokoju - podsumował.

Usyk oglądał walkę Głowackiego z Huckiem i przyznał, że był zaskoczony, iż sędziowie w kolejnych rundach jako zwycięzcę wskazywali Niemca.

- Pomyślałem, że to niesprawiedliwe. Ale potem Polak znokautował przeciwnika - przypomniał.

9 pojedynków Usyka

Ukrainiec nie zgodził się z opinią, że może jeszcze za wcześnie dla niego na walkę o pas mistrzowski, skoro ma na koncie dopiero dziewięć występów w boksie profesjonalnym i jeszcze nie stoczył 12-rundowego pojedynku.

- Niech ci, którzy uważają, że to za wcześnie przyjdą i powiedzą mi to osobiście. Nie potrzebuję 12 rund, by wygrać. Moja najdłuższa walka trwała dziewięć, ale zawsze jestem przygotowany tak, jakbym miał walczyć przez 12. Na pewno z trenerem przygotujemy rozsądną taktykę - zapewnił.

Trener Usyka James Ali Bashir, który w przeszłości współpracował ze słynnymi ukraińskimi braćmi Władimirem i Witalijem Kliczko, spodziewa się, że Głowacki będzie w najlepszej dyspozycji, a dodatkową motywację stanowić dla niego będzie fakt, że walczyć będzie przed własną publicznością.

- Nikt nie zostaje mistrzem świata przez przypadek czy dlatego, że tak ustalono. Oczekuję bardzo profesjonalnego podejścia z jego strony i my też tak się nastawiamy. Albo jesteś bestią, albo pokarmem dla niej - zaznaczył.

Szkoleniowiec Głowackiego Fiodor Łapin zwrócił uwagę, że obaj bokserzy prezentują różne style.

- Myślę, że walka może rozstrzygnąć się na punkty, ale na pewno zobaczymy też mocne ciosy - przewidywał. (par)

 

REKLAMA
REKLAMA

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA