Coraz bliżej jest do wielkiego wydarzenia dla sympatyków pięściarstwa w naszym mieście, bo już 25 lutego o godz. 19.30, w szczecińskiej Azoty Arenie przy ul. Szafera rozpocznie się gala boksu zawodowego Siemaszko Boxing Night, podczas której w walce wieczoru dojdzie do rewanżowego pojedynku Krzysztofa Zimnocha (20-1, 13 KO) z Mikem Mollo (21-6-1, 13 KO).
Mike Mollo jest dobrze znany polskim fanom boksu, którzy kojarzą go głównie z przegranych pojedynków z Andrzejem Gołotą i Arturem Szpilką.
Nie tylko dobrym wyszkoleniem technicznym i szybkością ale też zdecydowanie większą niż w pierwszej walce siłą fizyczną chce zaskoczyć Krzysztof Zimnoch Mike’a Mollo w rewanżowym pojedynku.
– Ważę teraz w okolicach 110 kilogramów! – straszy „Bezlitosnego” Mike’a polski bokser, który niemal dokładnie rok temu przegrał z mocno bijącym Amerykaninem już w pierwszej rundzie.
Od czasu nieoczekiwanej porażki z Mollo Zimnoch zmienił trenera, zastępując CJ Husseina Richardem Williamsem.
– Richard, gdy sam jeszcze boksował, słynął z mocnego ciosu i dlatego wie, jak poprawić moją technikę uderzenia, bym kopał jak koń – chwali nowego szkoleniowca białostoczanin, który w czasach kariery amatorskiej pokonał na punkty aktualnego czempiona WBC Deontaya Wildera.
Zimnoch w swoim ostatnim pojedynku wygrał z Marcinem Rekowskim. Zawodnik grup Sferis KnockOut Promotions i Babilon Promotion był zadowolony ze zwycięskiego występu.
– W tej walce widać było już efekty pracy z trenerem Williamsem, a w rewanżu z Mollo będzie na pewno jeszcze lepiej – zapowiada 33-letni pięściarz. – Moja forma już teraz jest wysoka, a ważę około 110 kilogramów czyli ponad 7 kilogramów więcej niż z Rekowskim. Cieszę się, że Mike Mollo, z tego co słyszałem, też w takiej samej formie przyjedzie, bo zależy mi na mocnych i coraz mocniejszych pojedynkach. Kibice z pewnością będą zadowoleni z tego co zobaczą!
Na gali w Szczecinie dojdzie także do dwóch innych interesujących pojedynków – niepokonany Kamil Szeremeta zmierzy się z Argentyńczykiem Jose Antonio Villalobosem, a Michał Syrowatka skrzyżuje rękawice z Filipińczykiem Elmo Trayą. Zaboksuje także ulubieniec miejscowej publiczności Paweł Stępień. Swoich kibiców zapewne nie zawiedzie też szczecinianin Tomasz Król, który wychował się i dzieciństwo spędził w najbliższym sąsiedztwie Azoty Areny.
Bilety są już dostępne i można je nabyć w internecie na stronie ebilet.pl.
(mij)