Wtorek, 16 kwietnia 2024 r. 
REKLAMA

Boks. Atrakcyjna karta walk

Data publikacji: 19 stycznia 2017 r. 13:51
Ostatnia aktualizacja: 19 stycznia 2017 r. 13:51
Boks. Atrakcyjna karta walk
 

Już niedługo, bo 25 lutego o godz. 19.30, w szczecińskiej Azoty Arenie przy ul. Szafera rozpocznie się gala boksu zawodowego Siemaszko Boxing Night, podczas której w walce wieczoru dojdzie do rewanżowego pojedynku Krzysztofa Zimnocha (20-1, 13 KO) z Mikem Mollo (21-6-1, 13 KO).

Walka wieczoru

W lutym 2016 roku Mike Mollo wstrząsnął bokserską Polską, nokautując już w I rundzie niepokonanego do tej pory Krzysztofa Zimnocha. Niemal równo dwanaście miesięcy później na gali w Szczecinie polski pięściarz z Białegostoku dostanie szansę zrewanżowania się swojemu sensacyjnemu pogromcy.

– Nie mogę się doczekać tego pojedynku! – zapowiada K. Zimnoch, który jako amator zanotował zwycięstwo nad obecnym mistrzem WBC wagi ciężkiej Deontayem Wilderem.

Zimnoch uważa, że podobnie jak przed rokiem, i w rewanżu Mollo nie będzie przebierał w środkach, by osiągnąć wygraną.

– Wiem, że jego plan na naszą walkę to faule, uderzenia głową, bicie po komendzie, i inne oszustwa! – mówi polski zawodnik Babilon Promotion i Sferis KnockOut Promotion. – Ale dobrze, walka to walka, godzę się na to i tym razem ja też tak się będę bił. Mollo jest jedynym zawodnikiem, któremu udało się mnie znokautować, więc na pewno jest silnym bokserem, ale ja z tamtej walki wyciągnąłem już niezbędne wnioski i jej wynik puściłem w niepamięć. Tym razem to ja zejdę z ringu jako zwycięzca.

– Lepiej bądź gotów na ostrą walkę, bo teraz jestem w dużo lepszej formie niż rok temu byłem, wychodząc do ringu i znów cię znokautuję! – odgraża się Polakowi „Bezlitosny” Mollo, który toczył w swojej karierze zacięte, lecz przegrane boje m.in. z Andrzejem Gołotą i Arturem Szpilką.

Sędzia ringowy dużo może…

Wynik pierwszej walki z Mollo był dla Zimnocha wielkim zaskoczeniem. Po pojedynku polski pięściarz i jego ekipa winą za porażkę obarczyli polskiego sędziego ringowego Leszka Jankowiaka, który ich zdaniem pozwolił Amerykaninowi zadać kluczowe uderzenie po komendzie stop, a później nie dał Polakowi szansy na odpoczynek po faulu.

Rewanżowy pojedynek w Szczecinie poprowadzi w ringu niemiecki sędzia Ingo Barrabas.

Kto w karcie walk?

Sukcesywnie pojawiają się informacje, kto jeszcze będzie walczył podczas szczecińskiej gali, oprócz Zimnocha i Mollo, a karta walk jest coraz pełniejsza. W organizującej galę grupie Babilon Promotion uzyskaliśmy informację, że podpisano już kontrakty na trzy walki i o tym można oficjalnie rozmawiać, a rozmowy w sprawie pozostałych pojedynków są mocno zaawansowane, lecz jeszcze może dojść do jakichś zmian. Dowiedzieliśmy się jeszcze, że jedna z walk, której nazwiska uczestników trzymane są w tajemnicy, może mieć „sensacyjną” obsadę, a ponadto, że wystąpią zawodnicy ze Szczecina lub regionu, oraz że być może na rozpoczęcie gali odbędzie się pojedynek w boksie olimpijskim.

Zachodniopomorskie akcenty

Jeżeli chodzi o pięściarzy zachodniopomorskich, to dowiedzieliśmy się nieoficjalnie że jedną z walk może być pojedynek szczecinianina Tomasza Króla z Kamilem Młodzińskim. Do starcia tego miało już dojść podczas ubiegłorocznej gali w Międzyzdrojach, ale zostało ono wówczas odwołane z powodu choroby pięściarza Olimpu. Drugim bokserem z naszego regionu ma być Paweł Stępień z Róży Karlino, który przez kilka lat reprezentował barwy Olimpu.

Argentyńczyk i Filipińczyk

Wiadomo już natomiast na pewno, że oprócz walki wieczoru, podczas gali organizowanej w Azoty Arenie dojdzie do walki Kamila Szeremety (14-0, 2 KO) z Argentyńczykiem Jose Antonio Villalobosem (9-3-2, 5 KO). 22-letni rywal Polaka miał już okazję pokazać się polskim kibicom we wrześniu ubiegłego roku, przegrywając minimalnie na punkty z Patrykiem Szymańskim. Pięściarz z Argentyny ostatni raz boksował w listopadzie. Dla Szeremety ma to być ostatni sprawdzian przed walką o mistrzostwo Europy wagi średniej z Emanuele Blandamurą. Bokser z Białegostoku jest oficjalnym pretendentem do pasa EBU.

Podczas gali rękawice skrzyżują także Michał Syrowatka (16-1, 5 KO) i Filipińczyk Elmo Traya (11-2, 8 KO). Dla 20-letniego Filipińczyka będzie to druga wizyta na polskiej ziemi. W sierpniu Traya przegrał jednogłośnie na punkty z Przemysławem Runowskim w pojedynku o młodzieżowy pas WBC Intercontinental. Syrowatka w ubiegłym roku stoczył trzy walki, a ostatni raz boksował w listopadzie. ©℗

(mij)

REKLAMA
REKLAMA

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA