W Kołobrzegu co najmniej od kilkunastu lat dąży się do tego, aby miasto stało się ośrodkiem akademickim.
W przeszłości władze kurortu próbowały przyciągnąć do niego renomowane uczelnie, oferując nawet sprzedaż lub udostępnienie atrakcyjnych nieruchomości na preferencyjnych warunkach.
W Kołobrzegu funkcjonował między innymi ośrodek zamiejscowy Zachodniopomorskiej Szkoły Biznesu ze Szczecina, Społecznej Wyższej Szkoły Przedsiębiorczości i Zarządzania z Łodzi oraz wydział zamiejscowy Wyższej Szkoły Gospodarki Krajowej w Kutnie.
Miasto miało stać się także ośrodkiem jednej z wyższych szkół artystycznych, ale skończyło się tylko na sprzedaży jej nieruchomości. Wszystkie dotychczasowe projekty się zakończyły. Teraz samorządy miejski i powiatowy z nadzieją spoglądają na Państwową Wyższą Szkołę Zawodową w Koszalinie, z którą właśnie podpisały list intencyjny w sprawie utworzenia na bazie dawnego Liceum Medycznego wydziału zamiejscowego tej uczelni. Zgodnie z założeniami mają się w nim kształcić pielęgniarki i ratownicy medyczni. Dokument został podpisany w obecności ministra nauki Dariusza Wieczorka, który przy okazji zdradził, że rozpoczęła się procedura zmierzająca do zmiany nazwy szkoły na Akademię Nauk Stosowanych.
Zgodnie z założeniami zajęcia dydaktyczne w kołobrzeskim wydziale rozpoczną się jeszcze w tym roku. Mają mieć one charakter bezpłatny. ©℗
(pw)