Rozmowa z Pawłem Masłowskim, dyrektorem Zespołu Szkół nr 4 im. Armii Krajowej w Szczecinie.
- Od frontu przy ul. Kusocińskiego nie ma zbyt wielu znaków, że w tym miejscu od ponad 55 lat mieści się Technikum Kolejowe.
- Są oczywiście urzędowe tablice, ale nie tylko to. Jak się dobrze popatrzy, to zauważymy koła pojazdu szynowego, a za płotem charakterystyczne czuby starego typu semaforów. To oczywiście nie oznacza, że uczymy tutaj za pomocą bazy muzealnej. Wręcz odwrotnie, nasze warsztaty i laboratoria wyposażone są najbardziej nowocześnie jak to tylko możliwe.
- Polacy zaczęli jeździć nowoczesnymi, wygodnymi pociągami, nie tylko ekspresami Intercity, bo również na liniach regionalnych mamy coraz więcej tzw. smerfów. Czy ten oczywisty rozwój zwiększa zainteresowanie gimnazjalistów kolejarskim fachem?
- Nie możemy narzekać. Muszę przyznać, że jeszcze kilka lat temu zainteresowanie absolwentów gimnazjów naszym Technikum Kolejowym i Zasadniczą Szkołą Zawodową było mniejsze. To był m.in. rezultat atmosfery z początku XXI wieku, gdy restrukturyzacji kolei towarzyszyły zwolnienia pracowników. Wytworzył się nawet pewien stereotyp, że kolej w naszym kraju nie ma przyszłości. Stąd wynikało mniejsze zainteresowanie szkołą i temu musieliśmy zaradzić.
Więcej w magazynowym Kurierze Szczecińskim i e-wydaniu z 05.02.2016
Rozmawiał Grzegorz Dowlasz
Na zdj.: Polacy zaczęli jeździć nowoczesnymi, wygodnymi pociągami.