W gmachu Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego przy ul. Rybackiej w Szczecinie stanął pomnik prof. Zdzisławy Kornacewicz-Jach. W ten godny sposób uczczono pamięć zmarłej w 2020 r. wieloletniej kierownik Kliniki Kardiologii.
Uroczystego odsłonięcia popiersia dokonał rektor PUM prof. Leszek Domański w towarzystwie byłych rektorów tej uczelni: prof. Bogusława Machalińskiego i prof. Przemysława Nowackiego oraz koleżanek i kolegów z lat studiów profesor Jach, którzy mieli w Szczecinie swój zjazd.
- Już na pierwszych zajęciach powiedziała, że będzie profesorem, nie wie jeszcze jakim, ale na pewno będzie - powiedział podczas tej uroczystości dr Mieczysław Chruściel, znany szczeciński lekarz i malarz, autor rzeźby.
O pracy prof. Zdzisławy Kornacewicz-Jach i jej zasługach w tworzeniu nowoczesnej kardiologii w naszym regionie, można długo pisać. Wspomnijmy, że była prekursorką kardiologii inwazyjnej, której się uczyła, będąc na stypendium w Paryżu. I mimo intratnej propozycji pracy tam, wróciła do Szczecina, by tutaj wprowadzać to, co było nowe i nieznane jeszcze u nas. Gdy została kierownikiem Kliniki Kardiologii szpitala na Pomorzanach, rozwijała ją w błyskawicznym tempie. Szybko uruchomiono tam nową pracownię hemodynamiczną, w której zaczął działać pierwszy w kraju angiograf kardiologiczny. Dzięki niemu można było przeprowadzać dokładne badania serca (koronarografia), także zabiegi i ratować coraz więcej ludzi przed potencjalnym zawałem serca. W tej klinice były robione nowatorskie w kraju, a także w świecie metody leczenia serca, tutaj zainstalowano jedną z pierwszych wówczas w kraju telekardiometrii - system ratowania ludzkich serc „przez telefon”. Klinika pod przewodnictwem swojej szefowej współpracowała z wieloma ośrodkami w kraju i za granicą, to też owocowało sukcesami w leczeniu. Wszystko dla dobra pacjenta. Taki był też cel prowadzonej przez kilkanaście lat audycji pn. „W rytmie serca”, w której pani profesor udzielała porad słuchaczom, mówiła o profilaktyce, a była to wspólna akcja Polskiego Radia Szczecin i red. Anny Koprowicz, Kliniki Kardiologii PUM oraz „Kuriera Szczecińskiego”.
– Zawsze była pełna energii i entuzjazmu, szczególnie do wprowadzania innowacji, które służyły naszym pacjentom” - mówił nam prof. Jarosław Kaźmierczak, obecny kierownik Kliniki Kariologii PUM, w dniach, gdy przeżywaliśmy odejście prof. Z. Kornacewicz-Jach.
- Była najlepsza w Polsce wśród kobiet kardiologów - powiedział w pożegnalnej mowie w dniu pogrzebu wybitny polski kardiochirurg prof. Marin Zembala.©℗
Tekst i fot. (eb)