Znajdujemy się w trudnej sytuacji i żebyśmy przetrwali, potrzebne są poważne strukturalne zmiany - ocenił rektor Uniwersytetu Szczecińskiego, prof. Edward Włodarczyk, podczas debaty poświęconej przyszłości tej uczelni. Do przygotowania propozycji nowego porządku powołana została rada konsultacyjna. Jej przedstawiciele opowiedzieli o tych zmianach podczas debaty. Fundamentem ich pomysłu jest nowy podział organizacyjny: na pion naukowy oraz dydaktyczny.
- Nie jesteśmy w stanie przesądzić, czy nowa ustawa wejdzie w życie czy nie, ale wiemy, że w świetle przepisów starej ustawy US dosyć mocno stracił. W ciągu ostatnich dwóch lat straciliśmy dotację w wysokości ponad 6,5 miliona złotych. Na pewno musimy podjąć pewne działania, które wzmocnią pozycję uniwersytetu, wzmocnią pozycję nauki na US - przekonywał prof. Włodarczyk. - Zmienił się sposób podchodzenia do uczelni. Wcześniej słyszeliśmy: pieniądze idą za studentem. Teraz pieniądze idą tam, gdzie jest uprawiana nauka na wysokim poziomie wyrażona kategoriami naukowymi. Ostatnia kategoryzacja dla nas zakończyła się niezbyt pomyślnie. Gdy analizujemy wyniki kategoryzacji, wprawdzie możemy mówić o utrzymaniu stanu posiadania, ale wiele jednostek organizacyjnych naszej uczelni obniżyło miejsce w swojej kategorii, niektóre z nich zatrzymało się na skraju "B". Czyli popełniono błędy. Tak dalej być nie może! To nie jest rywalizacja sportowa. To jest walka o nasze być albo nie być. Albo będziemy uniwersytetem albo spadniemy do kategorii akademii czy, nie daj Boże, szkoły zawodowej.
Prof. Adrianna Seniów, dziekan Wydziału Filologicznego, powiedziała, że model zmian jest odpowiedzią na reformę szkolnictwa wyższego przygotowaną przez ministra Gowina, zakładającą m.in. skupienie się na dyscyplinach naukowych.
- Zręb nowej struktury organizacyjnej stanowią dwa równoległe piony - pion naukowy i pion dydaktyczny - poinformował prof. Maciej Witek z Instytutu Filozfii. - Jednostkami pionu naukowego są instytuty. Instytut jest jednostką zrzeszającą pracowników prowadzących badania w ramach jednej z dyscyplin. Liczba instytutów będzie jednocześnie liczbą dyscyplin. Na czele instytutu stoi dyrektor. Z kolei pion kształcenia tworzą wydziały. Ich głównym zadaniem jest organizacja i obsługa procesu kształcenia na kierunkach prowadzonych w ramach dyscyplin. Na czele wydziału stoi dziekan.
W takiej formule podstawowym obowiązkiem dyrektora instytutu jest realizacja strategii rozwoju dyscypliny mu odpowiadającej. Strategia ma zapewnić osiągnięcie wysokiej oceny w czasie najbliższej ewaluacji - a więc wysoki poziom finansowania. Dyrektor wyłaniany jest w konkursie. Realizacja strategii jest przedmiotem oceny - po dwóch latach dyrektor przedstawia raport cząstkowy, który podlega ocenie, a po czterech latach realizacja strategii jest oceniana przez ministerstwo. Rektor po negatywnej ocenie może odwołać dyrektora.
- Posłużmy się przykładem, który pomoże pokazać wzajemne relacje między pionem naukowym a pionem kształcenia. Instytuty reprezentujące takie dyscypliny jak pedagogika, socjologia, nauki o polityce czy psychologia odpowiadają dziedzinie nauk społecznych zatem proces kształcenia skupiony będzie na wydziale obejmującym dziedzinę nauk społecznych - dodawała prof. Seniów.
Prof. Andrzej Skrendo, prodziekan ds. nauki Wydziału Filologicznego, mówił, że te propozycje oparte są na przeświadczeniu, że US musi się zmienić - bo jeśli tego nie zrobi, może nie przetrwać kolejnej ewaluacji.
- A to byłoby dla nas, powiem eufemistycznie, czymś niekorzystnym - puentował.
Teraz na temat tej propozycji będą odbywały się dyskusje.©℗
Alan Sasinowski
Fot. Ryszard Pakieser