Władze Uniwersytetu Szczecińskiego obawiają się, że reforma szkolnictwa wyższego, którą planuje przeprowadzić minister Jarosław Gowin, utrwali podział między dużymi a mniejszymi ośrodkami naukowymi. To jeden z głównych wniosków po debacie o tzw. Ustawie 2.0. przeprowadzonej na US.
Do pracy nad nowymi przepisami wybrane zostały trzy grupy: zespół prof. Marka Kwieka - związany z Uniwersytetem Adama Mickiewicza w Poznaniu, grupę kierowaną przez dr. hab. Arkadiusza Radwana - utworzoną przy Instytucie Allerhanda w Krakowie, a także zespół prof. Huberta Izdebskiego, afiliowany przy Uniwersytecie SWPS w Warszawie. To z ich pomysłów moźe, ale nie musi, skorzystać minister.
- Finalny projekt ustawy będzie objawiony wszystkim we wrześniu na Kongresie Nauki Polskiej - powiedział prof. Marek Górski, prorektor ds. nauki i współpracy naukowej. - Te projekty, o których mówimy, mają stanowić dla niego pewną inspirację. To są pewne wizje zmian rozwoju szkolnictwa wyższego, dość różne w merytorycznej treści, stosunkowo mało albo bardzo mało mają wspólnego z czymś takim, co dla prawnika, którym jestem, jest typowym założeniem projektu ustawy.
Wspólnym elementem trzech propozycji jest przekonanie, że szkolnictwo jest w kryzysie, i należy je z niego wydźwignąć. Powtarzające się wątki to m.in. podział uczelni na naukowe, naukowo-dydaktyczne oraz dydaktyczne (w jednym z wariantów z tych naukowych wyodrębnionoby było kilka uczelni flagowych), zwiększenie władzy rektora (albo prezydenta, który przejąłby część kompetencji rektora), nacisk na współpracę z otoczeniem społeczno-gospodarczym, wzmocnienie stabilności finansowej.
Prof. Waldemar Gos, prorektor ds finansów i rozwoju, skarżył się na to, że mniejsze, młodsze ośrodki naukowe bywają traktowane niesprawiedliwie. Nie potrafił zrozumieć, dlaczego Uniwersytet Jagielloński dostanie o 50% większą dotację dla pracownika niż US.
- Wspieranie ośrodków silnych - to jest widoczne - dodawał prof. Edward Włodarczyk, rektor US. - Myślę, że ta reforma ma troszeczkę charakter żywiołowy. Decydenci są niecierpliwi. Chcą osiągnąć sukces stosunkowo szybko. Znajdujemy się w sytuacji, gdy ktoś doszedł do wniosku, że herbata będzie słodsza od ciągłego mieszania. Być może będzie słodsza dla Warszawy, Poznania czy Krakowa.
(as)
Fot. Dariusz Gorajski
Na zdjęciu: O Ustawie 2.0. rozmawiali profesorowie (od lewej): Andrzej Skrendo, Edward Włodarczyk, Marek Górski oraz Waldemar Gos.