Gry planszowe to jedno z narzędzi, które Instytut Pamięci Narodowej wykorzystuje, aby wprowadzać młodych ludzi w świat polskiej historii XX wieku. Odzew ze strony uczniów jest na tyle zachęcający, że Instytut zdecydował się na zorganizowanie drugiej edycji Olimpiady Gier Planszowych. Uczestnicy eliminacji na poziomie województwa zachodniopomorskiego zawody rozpoczęli w poniedziałek, zakończą je we wtorek.
- To gry o tematyce historycznej wyprodukowane przez IPN - mówi Marcin Łatacz z Biura Edukacji Historycznej szczecińskiego oddziału IPN. - Młodzież przez te gry ma nauczyć się historii naszego kraju. Nie tylko bitew czy oddziałów, ale na przykład w grze "Znaj znak" młodzież poznaje symbole związane z polską państwowością. Ten materiał ma przede wszystkim edukować. Zawodników interesują różne rzeczy. Są osoby, które interesują się historią polskiej floty, w tym ORP "Orzeł", są takie, których fascynuje lotnictwo. Najwięcej graczy zebrał "Miś Wojtek".
Dyrektor szczecińskiego Instytutu, Krzysztof Męciński, przekonuje, że gry planszowe znakomicie sprawdzają się jako uzupełnienie tradycyjnych lekcji prowadzonych przez nauczycieli, można też po nie z powodzeniem sięgać w rodzinnym gronie.
- Grałem w "Misia Wojtka" ze swoimi synem a w "Polak mały" z córką - zdradza dyrektor. - Uważam, że to znakomite materiały, gdzie w przystępny sposób można pokazać rzeczy, które każdy Polak powinien wiedzieć. Gry uczą też współzawodnictwa, integrują uczniów. Oddziałowe Biuro Edukacji Narodowej jest jednym z najważniejszych pionów IPN. Kładziemy szczególny nacisk na przekazywanie wiedzy kolejnym pokoleniom.
Historyk podkreśla, że atutem gier planszowych jest to, że potrafią choć na chwilę oderwać uczniów od smartfonów, mediów społecznościowych, świata wirtualnego. Pozwalają zbudować umiejętności interpersonalne, przydatne przy pracy w grupie. Oprócz "Misia Wojtka" i "Znaj Znak" grami, w których próbują swoich sił uczniowie, są "Bitwa Warszawska", "ORP Orzeł", "Gwiaździsta eskadra" i "Niepodległa".
- Gra w "Misia Wojtka". Wygrałem trzy razy z rzędu. Razem z moją partnerką zdobyliśmy 18 punktów. Na końcu był test wiedzy, trzeba było znać historię misia Wojtka, zwyciężyliśmy, trafiliśmy do finału - relacjonował w poniedziałek Antoni Misztal z Techniku Informatycznego SCI. - Historia to jeden z moich ulubionych przedmiotów.
Jego kolega, Grzegorz, dodał:
- Też graliśmy w "Misia Wojtka". Poszło nam spoko, jestem zadowolony. Dzięki grom planszowym ma się kontakt z drugim człowiekiem. Ten kontakt jest na żywo. Myślę, że to duży czynnik na plus.
W kwalifikacjach regionalnych bierze udział ponad 200 uczniów ze szkół z całego Pomorza Zachodniego. Najlepsze drużyny z województw będą mogły powalczyć o medale podczas finałowych, kilkudniowych rozgrywek w Warszawie w kwietniu 2024 r. ©℗
Alan Sasinowski