Wtorek, 24 grudnia 2024 r. 
REKLAMA

Morska szkoła ruszyła 70 lat temu

Data publikacji: 05 listopada 2017 r. 21:35
Ostatnia aktualizacja: 25 sierpnia 2019 r. 18:45
Morska szkoła ruszyła 70 lat temu
 

- Zajęcia w Państwowej Szkole Morskiej w Szczecinie rozpoczęły się 5 listopada 1947 roku - przypomniał kpt. ż.w. Wiktor Czapp dokładnie w 70. rocznicę tego wydarzenia. Swoją pierwszą siedzibę PSM miała w budynku przy al. Piastów 19. I właśnie tu w niedzielę spotkało się jej kilku absolwentów.

- W 70. rocznicę Mszy Świętej, która zainaugurowała działalność polskiej Państwowej Szkoły Morskiej w Szczecinie, chciałbym podkreślić ogromny wkład pracy ówczesnego dyrektora tej szkoły, kapitana ż.w. Konstantego Maciejewicza, w doprowadzenie w trudnych warunkach do rozpoczęcia nauki - napisał w specjalnym przesłaniu 92-letni kpt. ż.w. Ryszard Pospieszyński, absolwent pierwszego rocznika szczecińskiej PSM, były wiceminister żeglugi, dyplomata, dziś mieszkający w Warszawie. - Miał serce dla nas. Bardzo troszczył się o każdego ucznia. Wiedzieliśmy, że zawsze nas obroni, że możemy na niego liczyć. Darzyliśmy go szacunkiem i zaufaniem. Był dla nas świetlaną postacią. On nas naprawdę kochał i my absolutnie kochaliśmy Macaja. 

List od R. Pospieszyńskiego przeczytał kpt. ż.w. Zbigniew Sak, też absolwent PSM. Wspólnie z kapitanami W. Czappem, Lechem Jasińskim i Kazimierzem Oczki wspominali w niedzielę młode lata i swoich nauczycieli, a szczególnie kapitana Maciejewicza. W spotkaniu wzięli także udział: Czesław Kramarz - harcmistrz, założyciel i drużynowy Drużyny Harcerskiej im. Kapitana ż.w. K. Maciejewicza przy PŻM, obecnie prezes stowarzyszenia na rzecz budowy pomnika kapitanowi Maciejewiczowi w Szczecinie, jego żona Krystyna, podharcmistrz Jolanta Walaszczyk-Chabowska (dawniej Badetko) - druhna przyboczna wspomnianej Drużyny Harcerskiej przy PŻM oraz Ludmiła Kopycińska - przewodnik miejski i niestrudzona propagatorka postaci kapitanów K. Maciejewicza i Antoniego Ledóchowskiego. 

Dawne czasy wspominano w holu pierwszej siedziby PSM, gdzie 70 lat temu nastąpiła inauguracja zajęć. Dziś jest to budynek Wydziału Inżynierii Mechanicznej i Mechatroniki Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technologicznego. Przy wejściu znajduje się tablica upamiętniająca PSM. Uczestnicy spotkania przyozdobili ją kwiatami i zapalili znicze w hołdzie wykładowcom i słuchaczom PSM, którzy już odeszli na wieczną wachtę.

Tekst i fot. (ek)

              

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

zuzia
2017-11-06 11:08:22
Yo sie pyta co odbija starym zgredom,wiec mu odpowiem ze odbijaja wyrzuty sumienia.to sa kapitanowie ktorzy kochali komunę i ubecje i kochali stado baranów z ktorych skubali dziesiecine przy kazdej dostawie od Zerssena w kanale kilonskim, albo Scherbecka w Sundach.To sa ci co kochali baltonowską szynkę na stole w wigilie ale u siebie w domu. To sa ci ktorzy kochali stewarda kapitanskiego na statku Rusałka co miała 600 DWT To ci co wychowali pokolenie kapitanów doskonałych w psuciu polskiej floty. Np. kapitan polskiej marynarki chwali sie publicznie i pisze w swojej biografi ze przez 28 lat był wielkim tajnym kurierem jakiegos wielkiego tajnego wydawnictwa bo nie dał sie złapac przez 28 lat przez zaden urzad celny albo polski wywiad albo innego agenta co jednak świadczy kim on jest naprawde i jak wiele instytucji dawało mu parasol ochronny że nawet dziś tez siedzi pod tym ochronnym parasolem.
do yo
2017-11-06 09:06:53
Ci panowie akurat mają prawo do noszenia mundurów. Mundury to nie tylko przywilej kapitanów, ale także oficerów. Tak na marginesie mundury nosili i noszą także studenci uczelni morskich. Czasy się zmieniają więc prestiż pracy na morzu też się zmienia. 100 USD w latach siedemdziesiątych ubiegłego wieku to była forsa, a dziś no cóż... Poza tym wtedy praca na morzu to był jedyny sposób zwiedzania świata, a dziś możemy jeździć gdzie chcemy i kiedy chcemy. Raz jeszcze powtórzę- mundury nigdy nie były wyłacznie przywilejem kapitanów.
yo
2017-11-06 08:23:10
nie wiem co odbija zgredom na emeryturze ze lubia wbijac sie w te mundury? kiedys byla to domena kapitanow a teraz juz nawet mechanicy odwalaja ten szajs... moze za ich czasow praca na morzu naprawde byla romantyczna i maja jakis sentyment? dzis romantyczne sa tylko przelewy na konto (jesli sa w terminie) a prestiz pracy dzieki ciecim ekonomicznym sprowadzil ludzi do roli robotow z miesa
Wstyd
2017-11-06 06:40:49
Maciejewicz był wybitną postacią, a teraz władze miasta drwią z tej historii i nie chcą przywrócić Masztu Maciejewicza na jego pierwotne - jedyne miejsce!!!

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA