Wtorek, 16 lipca 2024 r. 
REKLAMA

Fiołki kwitną w grudniu wskutek anomalii klimatu [FILM]

Data publikacji: 25 grudnia 2019 r. 08:05
Ostatnia aktualizacja: 01 lipca 2020 r. 17:53
Fiołki kwitną w grudniu wskutek anomalii klimatu
 

Późnojesienne i zimowe kwitnienie roślin, które naturalnie kwitną wiosną, nie powinno nas cieszyć. Rośliny, które nie zahartują się przed zimą, mogą przemarznąć i nie zakwitnąć wiosną – tłumaczy botanik dr hab. inż. Marta Monder z PAN Ogrodu Botanicznego w Powsinie.

– W naszym klimacie rośliny zimą nie kwitną – mówi. Zaznacza jednak, że podczas łagodnej zimy można czasami zaobserwować kwiaty u gatunków pochodzących z cieplejszego klimatu. Do takich gatunków należy kalina wonna, w styczniu-lutym kwitnąć mogą niektóre oczary. Nasz rodzimy wawrzynek wilczełyko zaczyna kwitnienie podczas cieplejszych dni pod koniec lutego, podobnie śnieżyczka, przebiśnieg. W marcu możemy spotkać wcześnie kwitnące wrzośce, przebiśniegi, śnieżycę wiosenną. Jednak tej jesieni mogliśmy zaobserwować dość nietypowe zjawisko kwitnienia niektórych rodzimych gatunków, których kwiaty można było zobaczyć w lasach czy na łąkach.

– Ponieważ klimat nam się ociepla i ta jesień też miała dosyć wysokie temperatury dobowe – przedłużyła się nam, możemy zaobserwować kwitnienie dość nietypowych gatunków dla tej pory roku, na przykład fiołka rogatego; kwitły nam również wiśnie, kwitła azalia pontyjska... – wylicza badaczka. Wymienia również widoczne na filmie pigwowce, które obsypały się czerwonymi kwiatami. I dodaje: „Ze względu na ten nietypowy przebieg temperatury, ciepłą jesień – słoneczną, dość suchą, pomyślały, że już jest wiosna i wydały nam kwiaty, jako niespodziankę – taką, można powiedzieć, zimową. Natomiast ich kwiaty prawdopodobnie zostaną zniszczone przez pierwszy mróz, który przypomni im, że mamy zimę, okres spoczynku, i o tej porze roku powinny spać głębokim snem aż do wczesnej wiosny”.

 

Jak wyjaśnia botanik, w grudniu rośliny przechodzą okres spoczynku. Wcześniej powinny przejść przez proces hartowania się, aby móc przetrwać głębokie mrozy.

– Wbrew pozorom, pomimo ocieplenia, w naszym klimacie zdarzają się temperatury ujemne poniżej minus 20 stopni. Żeby przetrwać takie temperatury, rośliny powinny zahartować się, to znaczy przejść przez cykl temperatur w granicach zera, minus 2, minus 5 stopni przez kilka tygodni. Temu służą jesienne przymrozki – tłumaczy dr inż. Marta Monder.

Ważna jest również pogoda – raczej nie wilgotna, ale słoneczna i dość sucha, żeby zaszły wszystkie odpowiednie procesy w komórkach i żeby rośliny były przygotowane do spoczynku zimowego.

– Jeżeli tak się nie stanie, to rośliny zimą mogą przemarznąć. Niekorzystnym zjawiskiem jest przedłużająca się jesień, kiedy jeszcze w grudniu notujemy dodatnie temperatury dobowe, a większe mrozy przychodzą dopiero około połowy stycznia – mówi botanik. Tłumaczy, że niektóre gatunki zawiązują pąki kwiatowe dużo wcześniej. Jeżeli zimą ich pędy przemarzną, to później nie zakwitną lub będą kwitły słabo.

– Rośliny zimozielone, w tym iglaste, wymagają z kolei jesienią odpowiedniej ilości wody w podłożu, aby uzupełniły zapasy wody w tkankach, co zapobiegnie skutkom suszy fizjologicznej późną zimą i na przedwiośniu – dodaje dr hab. inż. Marta Monder. Jej zdaniem takie anomalie w przyrodzie, jak późnojesienne tudzież zimowe kwitnienie roślin, nie powinny nas za bardzo cieszyć. Przyznaje, że „każdy kwiat o tej porze jest przyjemny wśród szarości (...), ale dla roślin nie jest to zjawisko pożądane i dobre”.

Źródło: PAP

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Fiołki kwitną w grudniu
2019-12-27 17:26:27
PO_nieważ "Wiosna" nastała i jest już wszędzie.

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA