Piątek, 27 grudnia 2024 r. 
REKLAMA

Dyrektor Dunst uhonorowany

Data publikacji: 16 maja 2016 r. 15:56
Ostatnia aktualizacja: 25 sierpnia 2019 r. 18:42
Dyrektor Dunst uhonorowany
 

Dyplom „Kapitana żeglugi wielkiej honoris causa” to szczególne wyróżnienie przyznawane przez szczeciński Klub Kapitanów Żeglugi Wielkiej. Ostatnio otrzymał je – pośmiertnie – Maksymilian Dunst, wieloletni dyrektor ds. pedagogicznych Liceum Morskiego w Szczecinie.

– Spotykamy się, by uczcić tym dyplomem wielkiego pedagoga, urodzonego w 1935 roku w Swarzędzu, zasłużonego na niwie sportowej – mówił kpt. ż.w. Józef Gawłowicz w krótkiej laudacji na cześć laureata. – Ale praca na statku „Kapitan K. Maciejewicz” to była, jak twierdził, najpiękniejsza przygoda jego życia. Wielu jego uczniów jest dziś kapitanami.

Zmarłego w lutym tego roku dyrektora wspominali jego wychowankowie, absolwenci wyjątkowego liceum, którego siedzibą przez prawie 10 lat był statek „Kapitan K. Maciejewicz” cumujący u stóp Wałów Chrobrego.

– Serdecznie dziękuję kapitule, że zdecydowała o przyznaniu tego wyróżnienia dyrektorowi Dunstowi – powiedział kpt. ż.w. Tomasz Jaroszek.

Do podziękowań dołączył kpt. ż.w. Krzysztof Kielek.

– To był człowiek praktycznie nieskazitelny – podkreślał. – Trzymał nas krótko, ale dobrze na tym wyszliśmy. Przede wszystkim nauczył nas życia.

Dyrektora wspominała też Stanisława Żychlińska, która z nim współpracowała i się przyjaźniła.

– Wszystkie jego osiągnięcia są bardzo ważne, ale chciałabym podkreślić, że nigdy nie spotkałam człowieka o takiej etyce, uczciwości i szlachetności – zaznaczyła. – To był prawdziwy autorytet i wspaniały człowiek.

Dyplom odebrał syn dyrektora  Arkadiusz Dunst.

– To drugi przypadek wręczenia pośmiertnego naszego wyróżnienia – przypomniał kpt. ż.w. Jerzy Hajduk, przewodniczący Klubu Kapitanów. – Pierwszym uhonorowanym po śmierci był red. Bogdan Czubasiewicz.

Krótką, ale wzruszającą uroczystość, uświetniły utwory grane na skrzypcach, a także kompania honorowa, którą tworzyły studentki Akademii Morskiej Agata i Kamila. ©℗

Tekst i fot. Elżbieta KUBOWSKA

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

C/E
2016-05-17 17:48:51
Szkoda że przy takiej okazji nie wspomniano o tych którzy stworzyli warunki ku temu żeby LM "Maciejewiczu" mogło działać. Mam na myśli Kpt. Żw Andrzeja Huzę i Kpt. Żw Zbigniewa Szymańskiego, jak też ludzi którzy poświęcili wiele trudu w przebudowę S/s "Kaszuby" w nadający się do funkcji szkoły statek.
kapitan
2016-05-16 22:51:19
Trochę szkoda, że tytuł został nadany pośmiertnie, że nie mógł odebrać go osobiście. Ciężko na to zapracował. Zbigniew B. (Absolwent Liceum Morskiego)

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA