Ula Ryciak, autorka książki "Nela i Artur. Koncert intymny Rubinsteinów", została laureatką Nagrody Literackiej dla Autorki "Gryfia", przyznawanej od ośmiu lat przez Kurier Szczeciński. Gala wręczenia nagrody odbyła się w sobotni wieczór w Starej Rzeźni w Szczecinie.
Laureatka jest autorką biografii „Potargana w miłości. O Agnieszce Osieckiej“, powieści „Taniec ptaka“, dziennika podróży po Ameryce Łacińskiej „Clitoris Erectus“ i licznych reportaży podróżniczych. Współpracuje z wieloma periodykami, najczęściej publikując portrety ludzi przeoczonych przez historię.
Uznanie jury zyskała jej książka poświęcona Rubinsteinom. On – ekstrawertyczny geniusz, słynny pianista, ona – córka wielkiego dyrygenta, piękna, wykształcona, gospodarna. Zjeździli cały świat, poznali najsłynniejszych ludzi swoich czasów, wychowali czworo dzieci. Wydawało się, że przez kilkadziesiąt lat żyli pełnią życia i miłości jak z bajki, a jednak przy śmierci Artura była inna kobieta… Pełna pasji i nieoczekiwanych zwrotów, jak muzyka ich ulubionego Chopina, opowieść o niezwykłym, trwającym blisko pół wieku związku, z Warszawą, Wenecją, Paryżem, Nowym Jorkiem i Kalifornią w tle, jest też historią zeszłowiecznych zawieruch i opatrzoną mnóstwem anegdot kroniką wykwintnego życia towarzyskiego z udziałem niemal samych sław, od Einsteina po Grace Kelly.
- „Nela i Artur. Koncert intymny Rubinsteinów” Uli Ryciak pozornie wydaje się biografią. Ale nazywanie książki Ryciak biografią wybitnego pianisty Artura Rubinsteina i jego żony Neli byłoby uproszczeniem krzywdzącym autorkę, która musiała zmierzyć się z niezwykle trudnym tematem, jakim jest wniknięcie w intymność opisywanych bohaterów - mówiła podczas laudacji Joanna Laprus-Mikulska, przewodnicząca jury. - Ryciak zbierając informacje o Rubinsteinach nie tylko sprawdzała dostępne dokumenty i nagrania radiowych wywiadów, ale jeździła w miejsca, które były z nimi związane, słuchała ich ulubionej muzyki, a nawet gotowała ich ulubione potrawy. Z tej dość niekonwencjonalnej dokumentacji i faktów, a także wrażeń, smaków i brzmień stworzyła pewnego rodzaju fresk literacki. „Nela i Artur. Koncert intymny Rubinsteinów” nie jest zatem czystą biografią, ani reportażem, chociaż umiejętności reporterskie autorki są nie do podważenia. Natomiast zindywidualizowany język, jakim posługuje się Ryciak, plastyczność opisów i poetyckość przenikająca narrację umieszcza jej książkę po stronie powieści. Mamy więc do czynienia z dokumentem przekształconym w literacką opowieść.
Film: SAA
Przewodnicząca jury podkreśliła, że mimo iż kręgosłup feministyczny tej książki jest mocno zarysowany, Ryciak unika ocen. A takie ustawienie się w konflikcie, schowanie za opowiadaną historią, jest wartością, która udowadnia, że mamy do czynienia z autorką dojrzałą i świadomą.
- Ten dystans pozwala na opowieść, która jest zrównoważona pod każdym względem i jest doskonałą w konstrukcji językowej powieścią biograficzną - spuentowała J. Laprus-Mikulska.
- Dedykuję tę książkę kobietom, które są w tle, i mam nadzieję, że ich historie również zostaną opowiedziane - mówiła finalistka.
Do tegorocznej Gryfii nominowane były także: Karolina Bednarz za wnikliwe teksty o Japonii pomieszczone w tomie "Kwiaty w pudełku", Anna Fryczkowska za "Równonoc", poruszającą, opartą na faktach opowieść o tajemniczych zaginięciach chłopców w latach 90., Katarzyna J. Kowalska za "Polskiego El Greco", sensacyjny reportaż o cennym obrazie odnalezionym na polskiej prowincji oraz Agnieszka Szpila za wymierzoną w stereotypy, dowcipną i zaczepną powieść "Bardo".
Wysokość nagrody to 30 tysięcy złotych. W jury oprócz J. Laprus-Mikulskiej znaleźli się: Berenika Lemańczyk, prof. Robert Cieślak, Konrad Wojtyła i Alan Sasinowski. Nagrodę przyznaliśmy już po raz ósmy.
Finałowi Gryfii towarzyszy trzydniowy, wkomponowany w Dni Morza plener literacki "Odkryj książkę na nowo" zorganizowany na Łasztowni. Ze swoją ofertą przyjechali wydawcy z całej Polski. Odbyły się tam także liczne spotkania z pisarzami, z finalistkami Gryfii, ale także z postaciami takimi jak m.in. Jerzy Bralczyk, Jacek Fedorowicz, Łukasz Orbitowski.
Inicjatorem i organizatorem pleneru była Szczecińska Agencja Artystyczna, a jego współorganizatorem Murator EXPO, przy merytorycznej współpracy spółki Targi Książki. ©℗
(as)
Na zdjęciu: Laureatka (w środku) w gronie finalistek nagrody
Fot. Dariusz Gorajski
WIĘCEJ ZDJĘĆ W NASZEJ GALERII.