Poniedziałek, 04 sierpnia 2025 r. 
REKLAMA

Dlaczego wybieramy polskie morze?

Data publikacji: 04 sierpnia 2025 r. 09:13
Ostatnia aktualizacja: 04 sierpnia 2025 r. 09:13
Dlaczego wybieramy polskie morze?
 

Karol Krówczyński:

– Jestem z Warszawy i czuję sentyment do polskiego morza, Bałyku, który przypomina mi czasy szkolne. Ruiny kościółka w Trzęsaczu robią na mnie duże wrażenie. Zaplanowałem zwiedzanie na rowerze, aby zobaczyć nadmorskie miejscowości pełne uroku, szczególnie że teren jest polodowcowy z charakterystyczną rzeźbą glacjalną, wydmami i innymi formami natury. Bałtyk to niezwykłe miejsce pod względem wypoczynku i wiedzy geologicznej. Kościółek w Trzęsaczu, oddalony o około 2 km od brzegu, jest zagrożony podmywaniem klifu przez morze. Historia tego regionu jest fascynująca. W planach mam też wizytę w Wolinie na XXX Festiwalu Słowian i Wikingów.

Ryszard Chułek: 

– Jestem z Międzychodu, który leży w zachodniej części województwa wielkopolskiego. Przyjechałem na spotkanie z przyjaciółmi z czasów studiów. Polski Bałtyk i jego plaże są na świecie powszechnie uważane za przyjazne i bezpieczne. Jego woda jest czysta i ciepła, co sprawia przyjemność podczas kąpieli, bardziej niż na przykład w Adriatyku czy w wodach Hiszpanii. Uwielbiam nasze polskie wybrzeże, ponieważ jest to teren przyjazny do spacerowania i jazdy na rowerze. Znajdują się tu tereny bardzo dostosowane do takiej rekreacji. Polecam Pobierowo, Trzęsacz, Niechorze, a także Kołobrzeg – są to miejscowości z morzem oraz z interesującymi obiektami do zwiedzania, na przykład Muzeum Oręża Polskiego. Międzyzdroje także mają piękną plażę. Warto tu przyjeżdżać, aby odpocząć i zregenerować swoje siły.

Maciej Stanisławiak z żoną Sylwią i synami:

– Przyjechaliśmy z Nowego Tomyśla, który leży w województwie wielkopolskim. Nasze serca są związane z Morzem Bałtyckim, które od zawsze wywołuje w nas ogromny sentyment. Nasz patriotyzm, który nosimy głęboko w sercach, dotyczy także naszego polskiego Bałtyku. W Polsce oprócz morza są jeszcze góry, na przykład Tatry, które również są przepiękne, ale to nad morzem czujemy się najlepiej. Już po raz trzeci odwiedzamy Trzęsacz i za każdym razem czujemy się tu świetnie. To urokliwa, spokojna miejscowość, która posiada jedną z głównych atrakcji gminy Rewal — słynne ruiny kościółka, które są widoczne przed nami w tej chwili. Ciekawostką jest fakt, że ostatni raz widziałem te ruiny w 1987 roku, gdy jako dziecko byłem na kolonii w Pobierowie. Wówczas tych ruin kościoła było nieco więcej. Obecnie jesteśmy całą rodziną w Centrum Wypoczynku i Zdrowia „Orka” i z dużym zadowoleniem oceniamy warunki, jakie tam panują – są po prostu świetne. Jedzenie, a szczególnie przygotowany szwedzki stół, naprawdę kusi nasze podniebienia. Pozdrawiamy serdecznie czytelników „Kuriera Szczecińskiego” i zapraszamy, by odpoczywali nad polskim Bałtykiem.

Danuta Tymczyszyn z wnuczką Zuzanną:

– Przyjechaliśmy całą rodziną z Chojnowa, który leży w województwie dolnośląskim. Uwielbiamy ten morski klimat, atmosferę tworzoną przez turystów oraz zmienną pogodę, jaka obecnie panuje. Dorsz i frytki to obowiązkowe dania tego regionu, a także oczywiście lody, które tutaj nad polskim morzem smakują najlepiej. Zakwaterowaliśmy się w Pustkowie, co nas bardzo cieszy, ponieważ panuje tam spokój, a my od razu pokochaliśmy tamtejszą plażę i spędzamy na niej najwięcej czasu. Uwielbiamy kąpać się w morzu, choć uważamy, że mogłoby być trochę cieplejsze, ale i tak nie narzekamy, bo jest tu naprawdę wspaniale.

Jędrzej i Anna Rezler z synkiem Tymonem:

– Przyjechaliśmy do Trzęsacza z Wielkopolski. Jesteśmy tu z powodu naszego synka, który uwielbia piasek i morze. Nasz Bałtyk, w porównaniu z innymi morzami, takimi jak Morze Czarne, ma zdecydowanie lepsze piaszczyste plaże, pozbawione kamieni. Trzęsacz to wymarzone miejsce, bo można tu odpocząć, dobrze zjeść i cieszyć się polskim morzem, na przykład poprzez pieszo-rowerowe wycieczki, które uprawiamy. Odwiedziliśmy już kilka miejscowości, takich jak Pustkowo czy Rewal, oczywiście na rowerach. W planach mamy jeszcze Niechorze i tamtejszą latarnię, która jest jedną z atrakcji tego miejsca. Nie możemy też zapomnieć o kulinariach – spróbowaliśmy ryb, a szczególnie śledzia, który bardzo nam posmakował tu właśnie nad Bałtykiem.

Tekst i fot. Jarosław BZOWY

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Urlop
2025-08-04 11:05:48
Ponieważ wyjazd nad polskie morze, pociągiem lub oszczędnym samochodem, będzie zawsze tańszy niż wyjazd tymi samymi środkami transportu do Włoch, czy Chorwacji. Do tego dochodzi możliwość samodzielnego kupna żywności w lokalnych dyskontach i brak barier językowych. Reszty nie trzeba wymieniać. Pomimo drogich noclegów i koszmarnie drogich lokali gastronomicznych, urlop w Polsce będzie tańszy.

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA