19 kwietnia 1943 roku wybuchło powstanie w getcie warszawskim. Upamiętniając 74. rocznicę tego zrywu, Towarzystwo Społeczno-Kulturalne Żydów w Szczecinie zaprasza w środę do swojej siedziby (ul. Niemcewicza 1/1, godz. 18) na uroczyste spotkanie. Jednocześnie szczeciński TSKŻ po raz piąty włącza się w akcję społeczno-edukacyjną „Żółte żonkile – symbole pamięci o powstaniu”. Po części oficjalnej spotkania zapowiadany jest spektakl, w którym wystąpi aktor Teatru Żydowskiego Henryk Rajfer. Będzie mu akompaniowała Teresa Wrońska. Wstęp wolny.
Akcję „Żonkile” zainicjowało pięć lat temu i organizuje Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN. Wspierają ją m.in.: Żydowski Instytut Historyczny im. E. Ringelbluma, TSKŻ, Żydowski Instytut Historyczny w Polsce, Gmina Wyznaniowa Żydowska w Warszawie, Muzeum Powstania Warszawskiego, Dom Spotkań z Historią, Muzeum Warszawy, CSW Zamek Ujazdowski, Urząd Dzielnicy Żoliborz m.st. Warszawy, Muzeum Historii Polski, PROM Kultury, teatry: Syrena, Studio, Powszechny, Nowy, Wielki Opera Narodowa, Muzeum Sztuki Nowoczesnej. Bogata jest też lista ambasadorów akcji. Są wśród nich: Agnieszka Holland, ks. Adam Boniecki, Krystyna Janda, Maja Ostaszewska, Agata Kulesza, Anja Rubik, Małgorzata Kożuchowska.
Muzeum POLIN informuje, że w środę w Warszawie ponad tysiąc wolontariuszy rozda przechodniom 100 tysięcy papierowych żonkili. W całej Polsce do akcji włączyło się około 1000 szkół, bibliotek i instytucji kultury, m.in. z Łodzi, Bielska-Białej, Płocka, Katowic. Są też partnerzy zagraniczni z USA, Niemiec, Danii i Izraela. Finansowo akcję wspierają fundusze norweskie i EOG (Islandia, Lichtenstein, Norwegia). Współorganizatorem jest Żydowski Instytut Historyczny w Polsce.
Żonkile otrzymywał przez długie lata od anonimowej kobiety dr Marek Edelman, ostatni dowódca powstania w getcie. Ponoć odwdzięczała mu się w ten sposób za opowieść o getcie w książce Hanny Krall „Zdążyć przed Panem Bogiem”. Przysyłała mu je prawdopodobnie w przekonaniu, że są to jego ulubione kwiaty. On składał je zawsze przed pomnikiem Bohaterów Getta. W reportażu Hanny Krall mówił, że powstanie w getcie wybuchło z „tęsknoty za pięknym umieraniem”. Wywołali je ci, których hitlerowcy nie zdążyli wywieźć do obozów zagłady i komór gazowych. Powstańcy wiedzieli, że walki nie wygrają, ale że mogą wybrać godną śmierć. Edelman podkreślał, że w powstaniu „chodziło tylko o wybór sposobu umierania”, obronę własnej godności.
Gdy wyczerpały się możliwości walki, 8 maja 1943 r. samobójstwo popełnił przywódca powstania Mordechaj Anielewicz, a z nim grupa kilkudziesięciu żołnierzy Żydowskiej Organizacji Bojowej. Nieliczni powstańcy wydostali się kanałami z płonącego getta. Jednym z nich był Marek Edelman. Zmarł w 2009 roku. Żonkile nadal pojawiają się pod pomnikiem Bohaterów Getta.
* * *
Ze strony internetowej Muzeum POLIN można pobrać wzór żonkila i wykonać go samemu. 19 kwietnia na stronie polin.pl pojawią się opowieści świadków powstania. Można też obejrzeć na niej film „Nie było żadnej nadziei. Powstanie w getcie warszawskim 1943”. Opowieść o Marku Edelmanie jest na multiplatformie „Żydowska Warszawa” (warsze.polin.pl/pl). Jest też tam komiks o akcji „Żonkile” i opis wydarzeń z 1943 r.
(b.t.)
Fot. Muzeum Polin